.

Gatunek Lyrics

Zastępy naukowców
Tysiące aktywistów
Setki polityków
Nasza pani od biologii
Oni wszyscy robią wszystko
By ratować nasz gatunek
Lecz gatunek nie jest godzien
Takiego zamieszania
Obudziłem się dnia pewnego (pewnego dnia)
I pojąłem nagle, że (pojąłem, że)
Nie rozumiem tu niczego (niczego)
I poszedłem dalej spać (poszedłem w kimę)
Nowa baza wirusów
Zaktualizowana
Nowa wojna tak jak serial
Leci w telewizji
Nowy skandal polityczny
Od rana dzisiaj mamy
Nie zapomnij zrobić kawy
w przerwie na reklamy

Obudziłem się dnia pewnego (pewnego dnia)
I pojąłem nagle, że (pojąłem, że)
Nie rozumiem tu niczego (niczego)
I poszedłem dalej spać (poszedłem w kimę)
Report lyrics