Choć benzyna jest za droga,
a droga jest za długa,
gdzieś w oddali widać jasny cel,
kiedyś dotrzeć tam się uda.
Choć piwo często ciepłe,
a bułka bywa czerstwa,
gdy w sercach gra muzyka
to wszystko da się przetrwać.
Czy słońce, czy grad, taki świat,
co ciągle biegnie,
niedomknięty szyberdach,
to tamtędy wpadło sczęście.
Cud miłości mimo pędu,
ktoś się również napatoczy,
otwórz buzię zamknij oczy,
może jeszcze pieniądz wskoczy.
Choć brakuje stron w atlasie,
nawigacja nie ma sieci,
jednak niebo się przeciera,
gdzieś w oddali muza leci.
Choć środek nie jest złoty,
nastroju zbędne jest strojenie,
by z błyskiem w oku stanąć,
z pasją na życia scenie.
Czy słońce, czy grad, taki świat,
co ciągle biegnie,
niedomknięty szyberdach,
to tamtędy wpadło sczęście.
Cud miłości mimo pędu,
ktoś się również napatoczy,
otwórz buzię zamknij oczy,
może jeszcze pieniądz wskoczy x2
a droga jest za długa,
gdzieś w oddali widać jasny cel,
kiedyś dotrzeć tam się uda.
Choć piwo często ciepłe,
a bułka bywa czerstwa,
gdy w sercach gra muzyka
to wszystko da się przetrwać.
Czy słońce, czy grad, taki świat,
co ciągle biegnie,
niedomknięty szyberdach,
to tamtędy wpadło sczęście.
Cud miłości mimo pędu,
ktoś się również napatoczy,
otwórz buzię zamknij oczy,
może jeszcze pieniądz wskoczy.
Choć brakuje stron w atlasie,
nawigacja nie ma sieci,
jednak niebo się przeciera,
gdzieś w oddali muza leci.
Choć środek nie jest złoty,
nastroju zbędne jest strojenie,
by z błyskiem w oku stanąć,
z pasją na życia scenie.
Czy słońce, czy grad, taki świat,
co ciągle biegnie,
niedomknięty szyberdach,
to tamtędy wpadło sczęście.
Cud miłości mimo pędu,
ktoś się również napatoczy,
otwórz buzię zamknij oczy,
może jeszcze pieniądz wskoczy x2