Na zewnątrz mgła,
Tylko ziąb i deszcz,
A dla mnie świat,
W ciepłym świetle świec.
Powietrze ma
Elektryczny smak,
Chciałbym tak trwać,
Nawet 1000 lat.
Bo jesteś Ty,
Znów przy mnie budzisz się,
Bo jesteś Ty,
I wciąż czuję że...
Bo jesteś Ty,
Cóż więcej mógłbym chcieć,
Bo jesteś tu,
I proszę zostań już...
Ja chciałbym tak
zawsze biec pod wiatr.
Nie liczyć dni,
ciągle zmieniać twarz.
Sprawić by czas
Wciąż omijał mnie.
Wszystko to już
Dziś nie liczy się.
Bo jesteś Ty,
Zaczynasz ze mną dzień.
Bo jesteś wciąż,
Gdy zaczyna się noc.
Już wszystko mam,
Cóż więcej mógłbym chcieć.
Bo jesteś tu
I zawsze tu bądź
Tylko ziąb i deszcz,
A dla mnie świat,
W ciepłym świetle świec.
Powietrze ma
Elektryczny smak,
Chciałbym tak trwać,
Nawet 1000 lat.
Bo jesteś Ty,
Znów przy mnie budzisz się,
Bo jesteś Ty,
I wciąż czuję że...
Bo jesteś Ty,
Cóż więcej mógłbym chcieć,
Bo jesteś tu,
I proszę zostań już...
Ja chciałbym tak
zawsze biec pod wiatr.
Nie liczyć dni,
ciągle zmieniać twarz.
Sprawić by czas
Wciąż omijał mnie.
Wszystko to już
Dziś nie liczy się.
Bo jesteś Ty,
Zaczynasz ze mną dzień.
Bo jesteś wciąż,
Gdy zaczyna się noc.
Już wszystko mam,
Cóż więcej mógłbym chcieć.
Bo jesteś tu
I zawsze tu bądź