Północ, pusty bar, dzień wolno sączę
Na dnie szklanki twarz
Skądś ją znam
Miło widzieć znów jej zielone oczy
Pianista zaczyna grać
Północ, pusty bar, dzień wolno sączę
Ta piosenka coś przypomina mi
Zagraj jeszcze raz
Lecz s***niej trochę
Chcę zostać z nią parę chwil
Ta noc, ta noc
Znów siedzę obok niej
Jej głos, słyszę znów jej głos
To wszystko czego chcę
Północ, pusty bar, jej uśmiech znika
Na dnie szklanki lód rozpuścił się
Wiem dwa razy nic już się nie zdarzy
I ona też o tym wie
Ta noc, ta noc
Znów siedzę obok niej
Jej głos, słyszę znów jej głos
To wszystko czego chcę
Północ, pusty bar, dzień wolno sączę
Na dnie szklanki twarz
Skądś ją znam
Miło widzieć znów jej zielone oczy
Pianista zaczyna grać
Na dnie szklanki twarz
Skądś ją znam
Miło widzieć znów jej zielone oczy
Pianista zaczyna grać
Północ, pusty bar, dzień wolno sączę
Ta piosenka coś przypomina mi
Zagraj jeszcze raz
Lecz s***niej trochę
Chcę zostać z nią parę chwil
Ta noc, ta noc
Znów siedzę obok niej
Jej głos, słyszę znów jej głos
To wszystko czego chcę
Północ, pusty bar, jej uśmiech znika
Na dnie szklanki lód rozpuścił się
Wiem dwa razy nic już się nie zdarzy
I ona też o tym wie
Ta noc, ta noc
Znów siedzę obok niej
Jej głos, słyszę znów jej głos
To wszystko czego chcę
Północ, pusty bar, dzień wolno sączę
Na dnie szklanki twarz
Skądś ją znam
Miło widzieć znów jej zielone oczy
Pianista zaczyna grać