Dogasa dzień we wszystkich oknach
Światła bledną już
W dali słysze miasta ciężki oddech...
Gorąca krew pulsuje w skroniach
będzie długa noc
obraz Twój jak echo wraca do mnie...
Byłaś dla mnie najjaśniejszą z gwiazd
Poraził mnie Twój blask
Dziś daleko nam do siebie tak...
I nie zostało nic z naszych marzeń i snów
Tylko pył rozwiewa wiatr w cztery strony świata
Kto inny budzi się przy Tobie dotyka Twoich rąk
Zbiera żal, gdy jak na jawie widzę to...
Kto inny mieszka w Twoim niebie
wiem, zrobilem bład
tego nie wybacze nigdy sobie...
Wypełniałem Tobą moje dni,
ze złudzeń lepiąc las
byłaś dla mnie najjasniejsza z gwiazd...
I nie zostało nic z naszych marzeń i snów
Tylko pył rozwiewa wiatr w cztery strony świata
Nie odnajdzie nas słońca zachód i wschód
tylko żal i wspomnień chłód który wciąż powraca
Dogasa dzień i ja dogasam z nim...
Światła bledną już
W dali słysze miasta ciężki oddech...
Gorąca krew pulsuje w skroniach
będzie długa noc
obraz Twój jak echo wraca do mnie...
Byłaś dla mnie najjaśniejszą z gwiazd
Poraził mnie Twój blask
Dziś daleko nam do siebie tak...
I nie zostało nic z naszych marzeń i snów
Tylko pył rozwiewa wiatr w cztery strony świata
Kto inny budzi się przy Tobie dotyka Twoich rąk
Zbiera żal, gdy jak na jawie widzę to...
Kto inny mieszka w Twoim niebie
wiem, zrobilem bład
tego nie wybacze nigdy sobie...
Wypełniałem Tobą moje dni,
ze złudzeń lepiąc las
byłaś dla mnie najjasniejsza z gwiazd...
I nie zostało nic z naszych marzeń i snów
Tylko pył rozwiewa wiatr w cztery strony świata
Nie odnajdzie nas słońca zachód i wschód
tylko żal i wspomnień chłód który wciąż powraca
Dogasa dzień i ja dogasam z nim...