Czemu zawzięte usta mnicha,
Zajęte złością jak malarią,
Pozwalasz imię swoje wpychać
Czemu pozwalasz na to Mario?
Tobie jest zbędna renthusaria,
Więc nie proś, nie proś,
Abym wsparł ją...
Nienawiść, biedę iwikaria,
Ten szum medialny, Droga Mario
Gdy do modlitwy składam dłonie,
słyszę, za ścianą śmieje się wariat
I komuś krew uderza w skronie,
Po uszach szumi Radio Maria
(szumi Radio Maria, szumi Radio Maria, szumi Radio Maria, szumi Radio Maria)
Zajęte złością jak malarią,
Pozwalasz imię swoje wpychać
Czemu pozwalasz na to Mario?
Tobie jest zbędna renthusaria,
Więc nie proś, nie proś,
Abym wsparł ją...
Nienawiść, biedę iwikaria,
Ten szum medialny, Droga Mario
Gdy do modlitwy składam dłonie,
słyszę, za ścianą śmieje się wariat
I komuś krew uderza w skronie,
Po uszach szumi Radio Maria
(szumi Radio Maria, szumi Radio Maria, szumi Radio Maria, szumi Radio Maria)