Tak jak golem. Mam charakter.
Z wielkim basem, to mój napęd.
Rozcina brzuchy, tak jak rekin.
Drżą ulice i krawężniki.
Mój wzrok, to brzytwa.
Moja pięść, to jest czołg.
Pożeram ziemię, połykam góry
Pożeram niebo, w ogniu mam buty.
Zmięta twarz, tak jak spodnie.
Jestem rekinem, wyobraź sobie.
Zjadam ulice i krawężniki
Łykam chmury, jak pastylki.
Tak jak golem z wielkim basem.
Wale w struny, pękają szyby.
Pożeram ziemię, połykam góry.
Pożeram niebo, w ogniu mam buty.
J.N.
Z wielkim basem, to mój napęd.
Rozcina brzuchy, tak jak rekin.
Drżą ulice i krawężniki.
Mój wzrok, to brzytwa.
Moja pięść, to jest czołg.
Pożeram ziemię, połykam góry
Pożeram niebo, w ogniu mam buty.
Zmięta twarz, tak jak spodnie.
Jestem rekinem, wyobraź sobie.
Zjadam ulice i krawężniki
Łykam chmury, jak pastylki.
Tak jak golem z wielkim basem.
Wale w struny, pękają szyby.
Pożeram ziemię, połykam góry.
Pożeram niebo, w ogniu mam buty.
J.N.