.

Proces bandy Gorfryda Lyrics

- Panie lemus
- slucham?
- Czy nalezal pan do bandy gorfryda?
- Tak
- co pan tam robil?
- Wypelnialem rozkazy
- kim byl pan?
- Szefem sztabu
- kto byl pana nastepca?
- Wuban
- a zastepca?
- Galth
- ilu ludzi zabiles?
- Trzech albo czterech
- a ilu wszyscy?
- 58 Albo 108
- kto najwiecej?
- Gorfryd i malmot
- a ty?
- Ja na dziewiatym albo osmym
- a najmniejszy?
- Molk
- niech stawi sie do nas oskarzony molk

- panie molk
- slucham?
- Ilu pan zabil?
- Ani jednego, albo jednego
- a dlaczego honlayn sie zabil?
- Stchorzyl albo z rozpaczy
- z rozpaczy? Hahaha mmm coz go tak zrozpaczylo?
- Upadek gorfryda, pan rozumie?
- Nie, panie molk
- slucham?
- Ile napadow ma pan na swoim koncie?
- Trzy
- malo
- za to gorfryd 189 napadow, malmot 171, honlayn 153, wuban 99, shter 83, deinzel 51, galth 49, dawid 39, grom 22, lemus 13, gastman 9 i grom 8, a ja 3!
- Panie mister messieur wuban
- slucham?
- Kim pan byl?
- Zastepca gorfryda, a nastepca lemusa
- ilu pan zabil?
- Czterdziestu czterech
- w ilu napadach bral pan udzial?
- Chyba stu, a juz wiem w 99
- wie pan co pana czeka?
- Tak jest
- co?
- Smierc
- najprawdopodobniej dozywocie
- a nie smierc?
- Wrocmy do tematu, jak pan powiada byl pan zastepca gorfryda
- tak
- nad iloma ludzmi mial pan dowodztwo?
- Nad szescioma
- a molk?
- Nad soba
- wysoki sadzie, skladam wniosek o przesluchanie gorfryda
- panie gorfryd
- slucham?
- Byl pan szefem bandy?
- Tak
- po co zalozyl pan te bande?
- Honlayn gadal i gadal wiec zalozylem
- kogo pan bral? Prosze po kolei
- wpierw honlayna, potem malmota, za malmotem gdzies za trzy godziny zglosil sie lemus, za rok przyjalem wubana, potem deinzela, potem galtha, potem shtera, zaraz zglosil sie dawid, galtman poszedl od reki, grom przechodzil no to go wzialem, grom byl przyjety z gromem razem, ale w koncu to ledwo ledwo, ledwo, ledwo, przemytnik, przemytnik, zglosil sie lemus, za rok przyjalem wubana, potem dainzela, potem galta, potem shtera, zaraz zglosil sie dawid, gastman poszedl od reki, grom przechodzil no to go wzialem, grom byl przyjety z gromem razem, ale w koncu molk, ale on to ledwo, ledwo przy lufie pistoletu.

- Dlaczego?
- No bo...
- Co? No prosze, smialo!
- Bo molk mial porachunki z gastmanem, gastman chcial go zabic, kiedys poszedl do molka, rzucil sie na niego, ja wszedlem, zobaczylem bijacych sie, gastman pobiegl wzdluz, molk krzyknal, wzialem mlotek i buch w glowe mlotkiem galtmana
- czy tak bylo?
- Tak
- dlaczego pan chcial zabic molka?
- Bo ukradl mi tysiac ? Dolarow ? 1500?
Report lyrics