Wiem że to nie łatwe jest
Kiedy płakać się chce
Ty na przekór się śmiej innym w nos
Bo nie ma lepszej
Zemsty
Tak to ja
I samotność tuż przy nodze w roli psa|
Wierna jest mi aż po grób
Minę mam
Jakby nie psem lecz rumakiem
Była a
Ja galopuję z nudów
Uuuh dobre miny
Robię do złej gry
Uuuh dobrze mi z tym
Dobrze mi
Dom pusty czeka aż
Mnie powita kwiatem
Co bez wody łka
I martwą ciszą wokół
Minę mam
Jakby to oaza była
Przecież ja
Tak kocham święty spokój
Nie będę się użalać
Nie będę skarżyć się
Nie jestem beksa lala
A skoro jeszcze
To mnie nie powala
To nie jest tak źle
Co nie zabija wzmacnia
Wzmocni i mnie
Tak to ja
Której czasem po policzku płynie łza
s***ek nie ma końca
Minę mam
Jakby kropla deszczu spadła
Chociaż nad głowami dużo słońca
Nie będę się użalać ...
Kiedy płakać się chce
Ty na przekór się śmiej innym w nos
Bo nie ma lepszej zemsty
Tak że im pójdzie w pięty
To ich rozerwie na strzępy
Dostaną prosto w zęby
Rób dobrą minę do złej gry ...
Kiedy płakać się chce
Ty na przekór się śmiej innym w nos
Bo nie ma lepszej
Zemsty
Tak to ja
I samotność tuż przy nodze w roli psa|
Wierna jest mi aż po grób
Minę mam
Jakby nie psem lecz rumakiem
Była a
Ja galopuję z nudów
Uuuh dobre miny
Robię do złej gry
Uuuh dobrze mi z tym
Dobrze mi
Dom pusty czeka aż
Mnie powita kwiatem
Co bez wody łka
I martwą ciszą wokół
Minę mam
Jakby to oaza była
Przecież ja
Tak kocham święty spokój
Nie będę się użalać
Nie będę skarżyć się
Nie jestem beksa lala
A skoro jeszcze
To mnie nie powala
To nie jest tak źle
Co nie zabija wzmacnia
Wzmocni i mnie
Tak to ja
Której czasem po policzku płynie łza
s***ek nie ma końca
Minę mam
Jakby kropla deszczu spadła
Chociaż nad głowami dużo słońca
Nie będę się użalać ...
Kiedy płakać się chce
Ty na przekór się śmiej innym w nos
Bo nie ma lepszej zemsty
Tak że im pójdzie w pięty
To ich rozerwie na strzępy
Dostaną prosto w zęby
Rób dobrą minę do złej gry ...