zamiera czas
rozdarta w pół
w obłędzie trwam
wciąż brak mi tchu
lecz nie oczekuj zmian
zbyt dobrze siebie znam
jak przeżyć to, gdy cały świat
nie cieszy już, bo ciebie brak
sesns gorzkich słów, jak cofnąć mam
byś zechciał znów me imię szeptać w snach
połykam strach
mijają dni
zatrutą krew mam
od kłamstw i win
zbyt dobrze siebie znam
te obietnice zmian
jak przeżyć to, gdy cały świat
nie cieszy już bo ciebie brak
sens gorzkich słów, jak cofnąć mam
byś zechciał znów me imię szeptać w snach
rozdarta w pół
w obłędzie trwam
wciąż brak mi tchu
lecz nie oczekuj zmian
zbyt dobrze siebie znam
jak przeżyć to, gdy cały świat
nie cieszy już, bo ciebie brak
sesns gorzkich słów, jak cofnąć mam
byś zechciał znów me imię szeptać w snach
połykam strach
mijają dni
zatrutą krew mam
od kłamstw i win
zbyt dobrze siebie znam
te obietnice zmian
jak przeżyć to, gdy cały świat
nie cieszy już bo ciebie brak
sens gorzkich słów, jak cofnąć mam
byś zechciał znów me imię szeptać w snach