Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Chodzimy więc ze sobą, czasem nawet do kina
Ale stało się niedobrze, oj niedobrze się stało
Bo ja nie znam angielskiego, a przynajmniej za mało.
Od kolegi, co był w Stanach, dowiedziałem się niedawno
Że raperzy przeklinają tak, że strach jest włączyć radio
I kolega jak mówiłem, ten co mieszkał w Stanach
Jakich słów tam używają chciał nam pokazać.
A oni na przykład mówią tak:
Ty hot dogu, ty pop kornie, ty marlboro, ty camelu, ty wielbłądzie
Ty kentacky chicken, ty burger kingu, ty mac donaldzie, ty parkingu.
Weźcie go ode mnie, niech nie myśli że jest lepszy
Niech się wreszcie ode mnie coca cola od pepsi.
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
No i mamy taki problem, czego mamy słuchać
Bo sumienie nie pozwala a słuchać chce dusza.
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale przecież nie wiedziałem, że w rapie się przeklina
Z drugiej strony jednak patrząc angielskiego nie umiem
I jak oni brzydko mówią to ja nic nie rozumiem.
A oni na przykład mówią tak:
Ty hot dogu...
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
I dlatego gdy ktoś przy nas odzywa się nieładnie
To prosimy go o spokój, prosimy kulturalnie.
Ale kiedy nie skutkują, nie skutkują nasze prośby
Wtedy mówię do dziewczyny, może lepiej stąd już chodźmy
I odwracam się na chwilę, by dziewczyna nie słyszała
I tłumaczę człowiekowi, że jest właśnie taka sprawa.
I wtedy na przykład mówię tak:
Ty hot dogu...
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
Lecz i takie są chwile, kiedy człowiek się zżyma
Gdy się ciągle nie układa, to w końcu nie wytrzyma.
Znaleźliśmy jednak sposób by uniknąć stresów
Nasz język jest nie gorszy od języka Jankesów
Kiedy zajdzie potrzeba nieładną mówić mową
Tłumaczymy na polski dokładnie słowo w słowo.
I wtedy na przykład mówię tak:
Ty parówo w bułce, ty kukurydzo, ty Klubowy z filtrem, ty mamałygo
Ty kurczaku w cieście, ty kotlecie, ty siekana wołowino, ty parkiecie.
Weźcie go ode mnie, niech nie myśli że jest lepszy
Niech się wreszcie ode mnie mineralna odpowietrzy.
Chodzimy więc ze sobą, czasem nawet do kina
Ale stało się niedobrze, oj niedobrze się stało
Bo ja nie znam angielskiego, a przynajmniej za mało.
Od kolegi, co był w Stanach, dowiedziałem się niedawno
Że raperzy przeklinają tak, że strach jest włączyć radio
I kolega jak mówiłem, ten co mieszkał w Stanach
Jakich słów tam używają chciał nam pokazać.
A oni na przykład mówią tak:
Ty hot dogu, ty pop kornie, ty marlboro, ty camelu, ty wielbłądzie
Ty kentacky chicken, ty burger kingu, ty mac donaldzie, ty parkingu.
Weźcie go ode mnie, niech nie myśli że jest lepszy
Niech się wreszcie ode mnie coca cola od pepsi.
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
No i mamy taki problem, czego mamy słuchać
Bo sumienie nie pozwala a słuchać chce dusza.
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale przecież nie wiedziałem, że w rapie się przeklina
Z drugiej strony jednak patrząc angielskiego nie umiem
I jak oni brzydko mówią to ja nic nie rozumiem.
A oni na przykład mówią tak:
Ty hot dogu...
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
I dlatego gdy ktoś przy nas odzywa się nieładnie
To prosimy go o spokój, prosimy kulturalnie.
Ale kiedy nie skutkują, nie skutkują nasze prośby
Wtedy mówię do dziewczyny, może lepiej stąd już chodźmy
I odwracam się na chwilę, by dziewczyna nie słyszała
I tłumaczę człowiekowi, że jest właśnie taka sprawa.
I wtedy na przykład mówię tak:
Ty hot dogu...
Bardzo lubię rap, lubi też moja dziewczyna
Ale razem nie lubimy, nie lubimy przeklinać
Lecz i takie są chwile, kiedy człowiek się zżyma
Gdy się ciągle nie układa, to w końcu nie wytrzyma.
Znaleźliśmy jednak sposób by uniknąć stresów
Nasz język jest nie gorszy od języka Jankesów
Kiedy zajdzie potrzeba nieładną mówić mową
Tłumaczymy na polski dokładnie słowo w słowo.
I wtedy na przykład mówię tak:
Ty parówo w bułce, ty kukurydzo, ty Klubowy z filtrem, ty mamałygo
Ty kurczaku w cieście, ty kotlecie, ty siekana wołowino, ty parkiecie.
Weźcie go ode mnie, niech nie myśli że jest lepszy
Niech się wreszcie ode mnie mineralna odpowietrzy.