.

Brzydota Lyrics

Szampańskie damy porzygały się
Nigdy nie były piękne, choć ładną twarz miały
W szambie pod kożuchem topią się
W niewinnych aromatach perfumują się
Był taki ktoś
Kto pozwolił, wmówić sobie, czym jest piękno
I to by tłumaczyło mi, że
Tak brzydki poczuł się
Nie, to nie ty
Ale świat, potrzebuje leczyć się

Brzydota sztucznych próżnych lal

Odwalcie się
Od śliwek
O nieidealnych kształtach
Niebawem, plastikowe drzewa zastąpią wam sady
To wy
Zastąpicie złotem kielichy gliniane
To korona próżnych kwiatów nazrywanych
Report lyrics