Mamy jedno słońce i nie wszystkim świeci
Kiedyś to małe brzdące dziś my to duże dzieci
Czas leci za szybko a życie tylko jedno
Chcę jechać po bicie, żyć w dobrobycie to na pewno
Wystarczy mi jeden mic, jak NAS by scenę zamieść
Jak Pyskaty jedno zdanie by ci wbić się w pamięć
Dla mnie jedno i to samo, że jak heros to super
I, że to samo co przyjaźń znaczy BC i JWP
Proste jak jeden plus jeden, ziemia nie eden
Ściemnia niejeden, niejeden tu klepie biedę
Muszę żyć dziś, ale myśleć też o jutrze
W świecie gdzie jedno pewne - każdy kiedyś z nas umrze
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Na jednej z planet układu słonecznego
Siedzę z koleżką, kopcę blunta grubego
Co z tego, że niejeden widzi w tym coś złego
Rada - masz swoje życie, odpierdol się od naszego
Jeden świat, jeden Bóg, wiele wad, wiele dróg
Są przyjaciele i jest niejeden wróg
Jedno życie, jeden czas, jedna miłość dla mych ludzi
To jest muzyka, której nikt, nic nie zakłóci
To nie breakbeat, to hip-hop z warszawskich ulic
Ty wczuj się w ten bit, zapomnij o tym, co boli
Choć większość z nas daleka jest od euforii
Jedno jest pewne - usłyszysz mnie nim przejdę do historii
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Jedno z miast światowych stolic, WWA
Jak miłość, co niejedno imię ma
Sprawa postrzegania, jeden punkt widzenia
Czy z celem się minę, jeden Bóg wie
Sam dbam by nie wjebać się na minę
Pamiętaj ziom jeden nierozważny ruch i w thriller
Zmieniają się te wszystkie piękne chwile
Co i rusz widzę na własne oczy
Niejeden pierwszy kamień rzucił
By następnie w pierwszym rzędzie na łeb z mostu skoczyć
Ćwoku w amoku mówię o jednym
Z nierozważnych kroków jedno pewne jest
Myślisz o zwycięstwie - musisz strzelić przynajmniej jedną bramkę więcej
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Jeden wspólny cel, kolor czerwień i biel
Honor i duma, styl, który błyszczy na albumach
Niejeden zostawił coś po sobie zanim umarł
I ja też chcę by dokonać w życiu, suma wyszła na plus
Za ten czas się spieszyć już nie zna dnia ani godziny
Słowa przewyższają jedynie czyny
Czas zrobić coś dla przyjaciół i rodziny, co przetrwa jak winyl
Jedno życie, jeden czas, jeden Bóg, jedna miłość
To drzemie w nas i głęboko już utkwiło
Uśpiło pod tym względem myśli wylewne
Jedno jest pewne - to zrobię nim odejdę
Kiedyś to małe brzdące dziś my to duże dzieci
Czas leci za szybko a życie tylko jedno
Chcę jechać po bicie, żyć w dobrobycie to na pewno
Wystarczy mi jeden mic, jak NAS by scenę zamieść
Jak Pyskaty jedno zdanie by ci wbić się w pamięć
Dla mnie jedno i to samo, że jak heros to super
I, że to samo co przyjaźń znaczy BC i JWP
Proste jak jeden plus jeden, ziemia nie eden
Ściemnia niejeden, niejeden tu klepie biedę
Muszę żyć dziś, ale myśleć też o jutrze
W świecie gdzie jedno pewne - każdy kiedyś z nas umrze
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Na jednej z planet układu słonecznego
Siedzę z koleżką, kopcę blunta grubego
Co z tego, że niejeden widzi w tym coś złego
Rada - masz swoje życie, odpierdol się od naszego
Jeden świat, jeden Bóg, wiele wad, wiele dróg
Są przyjaciele i jest niejeden wróg
Jedno życie, jeden czas, jedna miłość dla mych ludzi
To jest muzyka, której nikt, nic nie zakłóci
To nie breakbeat, to hip-hop z warszawskich ulic
Ty wczuj się w ten bit, zapomnij o tym, co boli
Choć większość z nas daleka jest od euforii
Jedno jest pewne - usłyszysz mnie nim przejdę do historii
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Jedno z miast światowych stolic, WWA
Jak miłość, co niejedno imię ma
Sprawa postrzegania, jeden punkt widzenia
Czy z celem się minę, jeden Bóg wie
Sam dbam by nie wjebać się na minę
Pamiętaj ziom jeden nierozważny ruch i w thriller
Zmieniają się te wszystkie piękne chwile
Co i rusz widzę na własne oczy
Niejeden pierwszy kamień rzucił
By następnie w pierwszym rzędzie na łeb z mostu skoczyć
Ćwoku w amoku mówię o jednym
Z nierozważnych kroków jedno pewne jest
Myślisz o zwycięstwie - musisz strzelić przynajmniej jedną bramkę więcej
[x2]
Jedno życie, jeden czas
Jeden Bóg, jeden świat
Jedna miłość, to nas połączyło
Jeden wspólny cel, kolor czerwień i biel
Honor i duma, styl, który błyszczy na albumach
Niejeden zostawił coś po sobie zanim umarł
I ja też chcę by dokonać w życiu, suma wyszła na plus
Za ten czas się spieszyć już nie zna dnia ani godziny
Słowa przewyższają jedynie czyny
Czas zrobić coś dla przyjaciół i rodziny, co przetrwa jak winyl
Jedno życie, jeden czas, jeden Bóg, jedna miłość
To drzemie w nas i głęboko już utkwiło
Uśpiło pod tym względem myśli wylewne
Jedno jest pewne - to zrobię nim odejdę