Wierze w Boga płace podatki bo tak jest dobrze
Minie 20 wiosen zaczne planować własny pogrzeb
Chciałbyś znaleść coś na mnie to teraz weź sie synku dobrze
Wszystko głęboko ukryte nie wywężysz tego nozdrzem
Natepny dzień kolejna rata tak przez lata
Będziesz popełniał błedy w nagrode czeka złota krata
200 programów z pluszu poduszka pare gramów
I jak być dobrym chłopcem kiedy wokól tyle chamów
Starasz sie żeby zostawić coś po sobie
Tak by za jakis czas powiedział dobrze ktos o Tobie
Wierzysz tak ze jesteś panem swego losu
W istocie ViP nie wystarczy prawo głosu
Po znajomości kontraktowe zależności
Za toczącą sie moneta wielu glupców rusza w pościg
Dość ich ale widzisz to codziennie
Nie robisz z tym nic chociaż k**** Cie nie zmienie
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej
Jest tak ze szklane pudlo to przyjaciel
Wielu przeżywa orgazm gdy reklamuja nowe gacie
Kwadratowe światy porozstawiane w całej chacie
Ciepła rodzinnego w czasie reklam tu zaznacie
Bardzo boli umiera bliski portfel stówa
Miała ratować życie teraz zwyczajnie je oprówa
Ciągle powtarza cieżko a ta robota to charówa
Powołanie do jedno do ale nie ma jak łapówa
Wszyscy biorą odpowiedź prosta jest przez kogo
Przez tych niby rządzących zwykle wstających lewą nogą
Święte krowy kroczące pogarbioną drogą
Dopóki czegoś nie spieprzą sami nie wiedzą ile mogą
Jesteś tutaj a chyba miałeś być gdzie indziej
Znowu naciskasz przycisk w tej całej ciśnieniowej windzie
Piętro parter znów jakiś ćpun za Tobą idzie
W sumie to nie ważne przecież sam jestes na spidzie
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej
Różowe okulary ściągasz z twarzy jakiejś szmacie
Dobrze dziś wygląda może lepiej sie poznacie
Przerywamy audycje z powodu usterek technicznych...
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i nie zmienisz tego raczej
Minie 20 wiosen zaczne planować własny pogrzeb
Chciałbyś znaleść coś na mnie to teraz weź sie synku dobrze
Wszystko głęboko ukryte nie wywężysz tego nozdrzem
Natepny dzień kolejna rata tak przez lata
Będziesz popełniał błedy w nagrode czeka złota krata
200 programów z pluszu poduszka pare gramów
I jak być dobrym chłopcem kiedy wokól tyle chamów
Starasz sie żeby zostawić coś po sobie
Tak by za jakis czas powiedział dobrze ktos o Tobie
Wierzysz tak ze jesteś panem swego losu
W istocie ViP nie wystarczy prawo głosu
Po znajomości kontraktowe zależności
Za toczącą sie moneta wielu glupców rusza w pościg
Dość ich ale widzisz to codziennie
Nie robisz z tym nic chociaż k**** Cie nie zmienie
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej
Jest tak ze szklane pudlo to przyjaciel
Wielu przeżywa orgazm gdy reklamuja nowe gacie
Kwadratowe światy porozstawiane w całej chacie
Ciepła rodzinnego w czasie reklam tu zaznacie
Bardzo boli umiera bliski portfel stówa
Miała ratować życie teraz zwyczajnie je oprówa
Ciągle powtarza cieżko a ta robota to charówa
Powołanie do jedno do ale nie ma jak łapówa
Wszyscy biorą odpowiedź prosta jest przez kogo
Przez tych niby rządzących zwykle wstających lewą nogą
Święte krowy kroczące pogarbioną drogą
Dopóki czegoś nie spieprzą sami nie wiedzą ile mogą
Jesteś tutaj a chyba miałeś być gdzie indziej
Znowu naciskasz przycisk w tej całej ciśnieniowej windzie
Piętro parter znów jakiś ćpun za Tobą idzie
W sumie to nie ważne przecież sam jestes na spidzie
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej
Różowe okulary ściągasz z twarzy jakiejś szmacie
Dobrze dziś wygląda może lepiej sie poznacie
Przerywamy audycje z powodu usterek technicznych...
Jest tak a miało byc inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak Ci nie wybacze
Ciężki Twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i nie zmienisz tego raczej