słowa: Jan Nowicki
Dwa tysiące razy, maleńki, kochany,
Kładli Cię w stajence w kolędowy czas,
Nocne echa niosły „wybrany, czekany"
Twardy świat przemieniał miękkie siano w głaz.
Dwa tysiące razy otwierałeś serce,
W nieludzkim zdumieniu przygwożdżonych rąk,
Wisiałeś na krzyżu w uśmiechniętej męce,
Zdany na szyderstwo, zdany na nasz sąd.
Ref.: Rodzisz się Dziecino, umierasz Dziecino,
Serca nam przepełniasz nadzieją i łzą,
W Kanie Galilejskiej zmieniasz wodę w wino,
A ludzie nie wierzą, a ludzie wciąż kpią.
Rodzisz się Dzieciątko, umierasz Dzieciątko,
W ten rok dwutysięczny szepnij matce: śnij,
Że my kolebiemy boskie zawiniątko,
Zabierz nasze serca, w małych rączkach skryj.
Roślinko zielona, chłopcze złotowłosy,
Bosy na klepisku, w tak siarczysty mróz,
Pobłogosław dzieci, wodę, trawę, wrzosy,
A na klawiaturach nowe pieśni złóż...
Przekreślmy tysiące, to cóż, że są dwa,
Zacznijmy od nowych i piękniejszych wierszy,
Słyszysz? To harmonia pożegnaniem łka:
Dwutysięczny .... dwutysięczny!
Ref.: Rodzisz się Dzieciątko, umierasz Dzieciątko,
Gasną dwa tysiące w te czarowna noc,
Która chowa księżyc i zapala słonko,
A pastuszek wierzy, że truchleje moc.
Ref.: Rodzisz się Dziecino ....
Dwa tysiące razy, maleńki, kochany,
Kładli Cię w stajence w kolędowy czas,
Nocne echa niosły „wybrany, czekany"
Twardy świat przemieniał miękkie siano w głaz.
Dwa tysiące razy otwierałeś serce,
W nieludzkim zdumieniu przygwożdżonych rąk,
Wisiałeś na krzyżu w uśmiechniętej męce,
Zdany na szyderstwo, zdany na nasz sąd.
Ref.: Rodzisz się Dziecino, umierasz Dziecino,
Serca nam przepełniasz nadzieją i łzą,
W Kanie Galilejskiej zmieniasz wodę w wino,
A ludzie nie wierzą, a ludzie wciąż kpią.
Rodzisz się Dzieciątko, umierasz Dzieciątko,
W ten rok dwutysięczny szepnij matce: śnij,
Że my kolebiemy boskie zawiniątko,
Zabierz nasze serca, w małych rączkach skryj.
Roślinko zielona, chłopcze złotowłosy,
Bosy na klepisku, w tak siarczysty mróz,
Pobłogosław dzieci, wodę, trawę, wrzosy,
A na klawiaturach nowe pieśni złóż...
Przekreślmy tysiące, to cóż, że są dwa,
Zacznijmy od nowych i piękniejszych wierszy,
Słyszysz? To harmonia pożegnaniem łka:
Dwutysięczny .... dwutysięczny!
Ref.: Rodzisz się Dzieciątko, umierasz Dzieciątko,
Gasną dwa tysiące w te czarowna noc,
Która chowa księżyc i zapala słonko,
A pastuszek wierzy, że truchleje moc.
Ref.: Rodzisz się Dziecino ....