Za pasem nóż, a w ręku kij,
krawieckie szydło w kapeluszu
wędrowiec ma,
gdy go spostrzega w oknie
stary Hieronim Bosch.
Hieronim może bez okazji
przez dzień mieszka tutaj,
a może ta gospoda idzie do nich
z innych już stron.
Rodzony majem czy sierpniem,
wędrowiec czy obraz jest i co ważniejsze i dla kogo
gdy spogląda wstecz.
A może pokazuje drogę, tę, co zawsze zna, stąd
komuś, kto zza rogu wprowadza go w błąd
wędrowiec pod mankietem
od koszuli lnianej ma bransoletkę,
od różdżkarza pamięć z odkuwki miedzianej
jak amulet.
Wyrusza z miasta szukać szczęścia dalej.
hen za Pireneje,
na Niderlandach nikt nie pyta o niego
wiosnę lub dwie.
Za pasem nóż, a w ręku kij,
krawieckie szydło w kapeluszu,
gospoda może gdzieś i kiedyś nie ogląda słońca.
Przebraniem tym wędrowiec
wszystko chce przed ludźmi ukryć;
gdy w Pireneje wchodzi,
kto wie, czy stary Hieronim Bosch...
Kto wie, czy stary Hieronim Herzogen Bosch
nie maluje go już?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
śpiewa się dziś, oj dziś, dziś?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
pyta o plon dawnych dni?
Pobożny i okrutny jest Filip Drugi Hiszpański;
ogląda ,,Siedem grzechów głównych",
wczesny Hieronim Bosch.
Król do swej celi
każe płótno to natychmiast sprowadzić
i syci nim okrutność i swój najjaśniejszy sąd.
Po ciężkiej nocy, na północ szukać gna gościńcem
pierwszego lepszego winnego bezsenności...
I kto go poznaje - czuje, co może się stać;
Kto daje mu się złapać - poznaje, na co Filipa stać.
I teraz znowu szarym świtem Filip na koniu w deszcz,
I tak zbliżają się do siebie bezlitośnie.
Bo pędzi ku północy, skąd wędrowiec idzie,
tak jak przez Pireneje, samotnie.
i tylko ręka z mieczem i ręka z amuletem
i tylko oni dwaj na drodze dalekiej
oko w oko.
i zsiada Filip... nie wie, co zrobić z mieczem
kto wie, czy stary Hieronim Herzogen Bosch
nie uśmiecha się gdzieś
hen, hen, hen.
Hen, ale tutaj...
Heeen...
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
śpiewa się dziś, oj dziś, dziś?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
pyta o plon dawnych dni?
krawieckie szydło w kapeluszu
wędrowiec ma,
gdy go spostrzega w oknie
stary Hieronim Bosch.
Hieronim może bez okazji
przez dzień mieszka tutaj,
a może ta gospoda idzie do nich
z innych już stron.
Rodzony majem czy sierpniem,
wędrowiec czy obraz jest i co ważniejsze i dla kogo
gdy spogląda wstecz.
A może pokazuje drogę, tę, co zawsze zna, stąd
komuś, kto zza rogu wprowadza go w błąd
wędrowiec pod mankietem
od koszuli lnianej ma bransoletkę,
od różdżkarza pamięć z odkuwki miedzianej
jak amulet.
Wyrusza z miasta szukać szczęścia dalej.
hen za Pireneje,
na Niderlandach nikt nie pyta o niego
wiosnę lub dwie.
Za pasem nóż, a w ręku kij,
krawieckie szydło w kapeluszu,
gospoda może gdzieś i kiedyś nie ogląda słońca.
Przebraniem tym wędrowiec
wszystko chce przed ludźmi ukryć;
gdy w Pireneje wchodzi,
kto wie, czy stary Hieronim Bosch...
Kto wie, czy stary Hieronim Herzogen Bosch
nie maluje go już?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
śpiewa się dziś, oj dziś, dziś?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
pyta o plon dawnych dni?
Pobożny i okrutny jest Filip Drugi Hiszpański;
ogląda ,,Siedem grzechów głównych",
wczesny Hieronim Bosch.
Król do swej celi
każe płótno to natychmiast sprowadzić
i syci nim okrutność i swój najjaśniejszy sąd.
Po ciężkiej nocy, na północ szukać gna gościńcem
pierwszego lepszego winnego bezsenności...
I kto go poznaje - czuje, co może się stać;
Kto daje mu się złapać - poznaje, na co Filipa stać.
I teraz znowu szarym świtem Filip na koniu w deszcz,
I tak zbliżają się do siebie bezlitośnie.
Bo pędzi ku północy, skąd wędrowiec idzie,
tak jak przez Pireneje, samotnie.
i tylko ręka z mieczem i ręka z amuletem
i tylko oni dwaj na drodze dalekiej
oko w oko.
i zsiada Filip... nie wie, co zrobić z mieczem
kto wie, czy stary Hieronim Herzogen Bosch
nie uśmiecha się gdzieś
hen, hen, hen.
Hen, ale tutaj...
Heeen...
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
śpiewa się dziś, oj dziś, dziś?
Czy bywa tak, czy może nie,
do końca dobrze nie wie nikt,
czy bajki tej bieg
pyta o plon dawnych dni?