.

Żywioły Lyrics

Czemu winna lawina,
Kiedy lasy przegina
I domostwa do ziemi przydusza?
Grzmot - nieszczęścia przyczyna
Toczy się po dolinach
I w odległych zaszywa się głuszach,
W tłumie - grzmot i lawina.
Czemu winien huragan,
Kiedy niebo się wzdraga,
Żeby spojrzeć na zniszczeń festony?
Próżno z wirem się zmaga
Ziemskich dóbr kruchy stragan
Wciąż na piaskach ruchomych klecony.
W tłumie - wir i huragan.
Czemu winna szarańcza,
Gdy się nagle roztańcza
Bo posyła ją głód w żerowiska?
Kosą śmierci posłańca
Bór soczysty wykańcza
Nie chybiając ni płatka, ni listka.
W tłumie - bór i szarańcza.
Tłum - szarańczą bezwinną,
Huraganem, lawiną,
Winni - to ty lub ja.

8.2.1995
Report lyrics
Pochwała łotrostwa (1996)
Czaty śmiełowskie Karnawał w 'Viktorii' Lećmy Grzesiukiem Amanci panny S. Pochwała łotrostwa Zabić kota Reportaż Bośnia II (Jackowi Petryckiemu) Błogosławię zło... Sumienie i historia Odpowiedź na ankietę 'Twój system wartości' Metamorfozy sentymentalne Żywioły Coś za coś Diabeł mój Teodycea Blues Odyssa Ogłoszenie w kosmos (Stanisławowi Lemowi) Testament '95 Niech... Nadzieja śmiełowska 1788