.

Podróże Guliwera: Huynhynn Lyrics

Jak wstyd jest żyć wśród pięknych koni

Podstępnym, człekożerczym życiem
Miast doskonałość z nimi gonić

Po łokcie babrać się w korycie x2

Czuć wyższość ich i dostojeństwo

Ich wzrok z wybaczającym żalem

I własnej duszy bezeceństwo

Wychwalać jak Dekalog zalet x2

Ich ruchy płynne, czyste kształty

Ich myśli pełne prostych treści

Ja, Yahoos brudny i włochaty

Potrafię zniszczyć i zbezcześcić x2

A co potrafię, to uczynię
Bo taka moja jest natura

Zło w mojej krwi, jad w mojej ślinie

A czynem rządzi wstyd i uraz x2

Zresztą, niwecząc to, co żywe

I rozkoszując się niszczeniem

Wszak człowieczeństwo swe odkrywam

I budzi we mnie się sumienie x2

Płaczę nad tym, co doskonałe
I nienawidzę w sobie złego

Wiec tęsknię znów za ideałem

Dążąc do unicestwionego x2

Com widział, myślał, tom opisał

I bluźnią bliźni, żem ich zbrudził

Mówią: zgorzkniały egoista

Który nie cierpi wszystkich ludzi

Gorzki egoizm - cecha płocha

Ale niech będzie, pod warunkiem:

Nie pisałbym, gdybym nie kochał

Człowieka - lecz poza gatunkiem x2
Report lyrics