Nie pisz już, nie dzwoń już,
zasnąć chcę, nie budź mnie z tego snu,
nic się u mnie nie zmieniło - dobrze wiesz
cóż więcej powiem ci - jest jak jest.
Te same noce i dni,
spotkania w tłumie twarzą w twarz,
te same dzwonki do drzwi,
zdarzenia, które niesie czas.
Te same sprawy od lat
podróże, listy, jakiś wiersz
i ten kalendarz bez dat,
i tylko zamiast ciebie
ktoś inny,
dzięki komu serce
łatwiej nieść.
Jeden świat - mój i twój -
starczy mi ziemi pół, nieba pół,
nie potrafię, może nie chcę, patrzeć wstecz,
to wszystko wybacz mi
jest jak jest.
Te same noce i dni...
zasnąć chcę, nie budź mnie z tego snu,
nic się u mnie nie zmieniło - dobrze wiesz
cóż więcej powiem ci - jest jak jest.
Te same noce i dni,
spotkania w tłumie twarzą w twarz,
te same dzwonki do drzwi,
zdarzenia, które niesie czas.
Te same sprawy od lat
podróże, listy, jakiś wiersz
i ten kalendarz bez dat,
i tylko zamiast ciebie
ktoś inny,
dzięki komu serce
łatwiej nieść.
Jeden świat - mój i twój -
starczy mi ziemi pół, nieba pół,
nie potrafię, może nie chcę, patrzeć wstecz,
to wszystko wybacz mi
jest jak jest.
Te same noce i dni...