Noc to sen co w nas wycisza sumienie
Noc to mrok co nas obraca w kamienie
Niepokój usypia nocami
Sumienie obudzi nad ranem
Strach to lek na zło, którego już nie ma
Świt co dzień to raj, co w piekło się zmienia
Niepokój usypia nocami
Sumienie obudzi nad ranem
Schodzę w dół krętymi schodami
Woła mnie to, co nienazwane
Noc to mrok co nas obraca w kamienie
Niepokój usypia nocami
Sumienie obudzi nad ranem
Strach to lek na zło, którego już nie ma
Świt co dzień to raj, co w piekło się zmienia
Niepokój usypia nocami
Sumienie obudzi nad ranem
Schodzę w dół krętymi schodami
Woła mnie to, co nienazwane