Byłeś
Dla mnie
Słońcem
Bogiem
Największym Robotem
Sięgałeś głową chmur
Nie umiem wypowiedzieć
Jak wierzyłem bardzo
W Ciebie
Gdy już przebiłeś nas
Słońce zgasło.
Olać! Powiedz!
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.
Napisz proszę chociaż kilka słów..
Tańczysz wciąż na szkle
Tak piekielnie cienkim
Nie rozumiem Cię.
Jestem za maleńki
Dla Ciebie gotów stawić czoła
w III-ce Szóstkowskiemu
666 rzucił los..
Prosto w Ciebie..
Ty przebiłeś!
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.
Nie bij chociaż dzisiaj..
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.
Dla mnie
Słońcem
Bogiem
Największym Robotem
Sięgałeś głową chmur
Nie umiem wypowiedzieć
Jak wierzyłem bardzo
W Ciebie
Gdy już przebiłeś nas
Słońce zgasło.
Olać! Powiedz!
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.
Napisz proszę chociaż kilka słów..
Tańczysz wciąż na szkle
Tak piekielnie cienkim
Nie rozumiem Cię.
Jestem za maleńki
Dla Ciebie gotów stawić czoła
w III-ce Szóstkowskiemu
666 rzucił los..
Prosto w Ciebie..
Ty przebiłeś!
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.
Nie bij chociaż dzisiaj..
Gdzie jest Ten,
Którego kochałem?
Gdzie jest Ten,
Któremu ufałem?
Gdzie jestem?
Kto miał mnie obronić przed złem?
Jestem sam.