pod oknami czarnymi
pod oknami młodzi
a w latarniach z trudem się chodzi
pod oknami księżyc
wtopił się we włosy
nie wiedzieli czy noc to czy wiersz
gubiąc głosy
we śnie szli a myśleli że
w latach idą a we śnie wciąż szli
pod oknami czarnymi
nie spotkali nikogo
węzły powiek bolą tak
zaciśnięte mocno
nie wiem czy próżnia czy sen
jest pod nimi
i wyrastał na nowo
wędrującym chłopcom
zapach kwiatów na oczach
pod oknami czarnymi
we śnie szli a myśleli że
w latach idą a we śnie wciąż szli
pod oknami czarnymi
nie spotkali nikogo
pod oknami czarnymi
okna czarne dla oczu
pod oknami młodzi
a w latarniach z trudem się chodzi
pod oknami księżyc
wtopił się we włosy
nie wiedzieli czy noc to czy wiersz
gubiąc głosy
we śnie szli a myśleli że
w latach idą a we śnie wciąż szli
pod oknami czarnymi
nie spotkali nikogo
węzły powiek bolą tak
zaciśnięte mocno
nie wiem czy próżnia czy sen
jest pod nimi
i wyrastał na nowo
wędrującym chłopcom
zapach kwiatów na oczach
pod oknami czarnymi
we śnie szli a myśleli że
w latach idą a we śnie wciąż szli
pod oknami czarnymi
nie spotkali nikogo
pod oknami czarnymi
okna czarne dla oczu