BILON
Wolny świat, wolni ludzie, wolny umysł
A kryzys to wyzysk i po to jest stworzony
Fikcyjny terroryzm na potrzeby wojen
Moskiewski teatr z New York'u wieżowiec
Pada z nim człowiek, wokół milczenie owiec
W poczuciu strachu dojrzewa pokolenie
Brutalna rzeczywistość, skażone pożywienie
To korporacja steruje mym istnieniem
Pieprze ten syf zapadam się pod ziemie
Z głodu padają ludzkie szkielety
Brakuje żywności a w szwach pękają sklepy
Czerwony dywan błękitna krew zdobywa
Atomowa era armia nie odpoczywa
Toksyczna mentalność, światowa polityka
Nie mam na to wpływu, nikt o nic mnie nie pyta
Gdzie tu logika bania znów mocniej zryta
Wolne wybory, a świnie u koryta
Zwyczajna lipa wciskają nam ciemnote
Świat gubi wartości chodzi tylko o flote
Dziś niczym Dawid toczę walkę z Goliatem
I w imię świadomości pochylam się nad światem
REFREN
Władza, terror, pieniądze, agresja,
Powiedz ojciec jak dziś żyje się uczciwie
Rząd okrada ludzi, dzieciak to nie żarty
Chcą byś złożył broń i poddał się bez walki
Rządowa mafia czy to do ciebie trafia?
Powiedz kto, no kto za tym stoi?
Kiedy giełda padnie
Internet zawiedzie
Bank centralny trafi szlag
A karta nie przejdzie
Spojrzysz człowieku w niebo
Szukając blasku słońca
Plastikowe społeczeństwo zbliża się do końca! x2
WILKU
Skażone gleba, woda i powietrze
Podstawowe prawa dla ludzi niedostępne
Jak apartamenty na 40 piętrze
Luksus nie dla wszystkich zamienił byś się chętnie
Ktoś oddaje serce i wypruwa żyły
Aby jego dzieci lepiej niż on żyły
System nada PESEL, system nada NIP
Dla systemu jesteś tylko ciągiem cyfr
Ma pan konto? Może jakiś kredyt?
Nie wiem skąd w społeczeństwie to poczucie biedy
Spójrz na Grecję o co walczyły Ateny
O euro i dolary, jebane PLNY?
Raczej o wolność, nic nie zdławi tego krzyku
Nowa generacja pokolenie niewolników
Chcą kupić twoją dusze
Chcą sprzedać cię jak stoisz
Podpiszesz po dobroci albo zmuszą cię jak wolisz
No bo więzić dobre dziecko pozbawią majątku
Znieważą mają patent na każdego bez wyjątku
Teraz twój ruch czy się poddasz transformacji
Wpisz duch epoki i szukaj informacji
REFREN
Władza, terror, pieniądze, agresja,
Powiedz ojciec jak dziś żyje się uczciwie
Rząd okrada ludzi, dzieciak to nie żarty
Chcą byś złożył broń i poddał się bez walki
Rządowa mafia czy to do ciebie trafia?
Powiedz kto, no kto za tym stoi?
Kiedy giełda padnie
Internet zawiedzie
Bank centralny trafi szlag
A karta nie przejdzie
Spojrzysz człowieku w niebo
Szukając blasku słońca
Plastikowe społeczeństwo zbliża się do końca! x2
Wolny świat, wolni ludzie, wolny umysł
A kryzys to wyzysk i po to jest stworzony
Fikcyjny terroryzm na potrzeby wojen
Moskiewski teatr z New York'u wieżowiec
Pada z nim człowiek, wokół milczenie owiec
W poczuciu strachu dojrzewa pokolenie
Brutalna rzeczywistość, skażone pożywienie
To korporacja steruje mym istnieniem
Pieprze ten syf zapadam się pod ziemie
Z głodu padają ludzkie szkielety
Brakuje żywności a w szwach pękają sklepy
Czerwony dywan błękitna krew zdobywa
Atomowa era armia nie odpoczywa
Toksyczna mentalność, światowa polityka
Nie mam na to wpływu, nikt o nic mnie nie pyta
Gdzie tu logika bania znów mocniej zryta
Wolne wybory, a świnie u koryta
Zwyczajna lipa wciskają nam ciemnote
Świat gubi wartości chodzi tylko o flote
Dziś niczym Dawid toczę walkę z Goliatem
I w imię świadomości pochylam się nad światem
REFREN
Władza, terror, pieniądze, agresja,
Powiedz ojciec jak dziś żyje się uczciwie
Rząd okrada ludzi, dzieciak to nie żarty
Chcą byś złożył broń i poddał się bez walki
Rządowa mafia czy to do ciebie trafia?
Powiedz kto, no kto za tym stoi?
Kiedy giełda padnie
Internet zawiedzie
Bank centralny trafi szlag
A karta nie przejdzie
Spojrzysz człowieku w niebo
Szukając blasku słońca
Plastikowe społeczeństwo zbliża się do końca! x2
WILKU
Skażone gleba, woda i powietrze
Podstawowe prawa dla ludzi niedostępne
Jak apartamenty na 40 piętrze
Luksus nie dla wszystkich zamienił byś się chętnie
Ktoś oddaje serce i wypruwa żyły
Aby jego dzieci lepiej niż on żyły
System nada PESEL, system nada NIP
Dla systemu jesteś tylko ciągiem cyfr
Ma pan konto? Może jakiś kredyt?
Nie wiem skąd w społeczeństwie to poczucie biedy
Spójrz na Grecję o co walczyły Ateny
O euro i dolary, jebane PLNY?
Raczej o wolność, nic nie zdławi tego krzyku
Nowa generacja pokolenie niewolników
Chcą kupić twoją dusze
Chcą sprzedać cię jak stoisz
Podpiszesz po dobroci albo zmuszą cię jak wolisz
No bo więzić dobre dziecko pozbawią majątku
Znieważą mają patent na każdego bez wyjątku
Teraz twój ruch czy się poddasz transformacji
Wpisz duch epoki i szukaj informacji
REFREN
Władza, terror, pieniądze, agresja,
Powiedz ojciec jak dziś żyje się uczciwie
Rząd okrada ludzi, dzieciak to nie żarty
Chcą byś złożył broń i poddał się bez walki
Rządowa mafia czy to do ciebie trafia?
Powiedz kto, no kto za tym stoi?
Kiedy giełda padnie
Internet zawiedzie
Bank centralny trafi szlag
A karta nie przejdzie
Spojrzysz człowieku w niebo
Szukając blasku słońca
Plastikowe społeczeństwo zbliża się do końca! x2