Złoto to środek do celu, złoto to cel sam w sobie
Złoto nauczyło wielu, złoto też pokaże tobie
Złoto daje poziomym damom rozkosz
Złoto daje pozory władzy bożkom
Złoto ma moc, przyciąga jak magnes
Złoto jest piękne, złoto jest powabne
Złoto sprawi, że będzie ci łatwiej
Złoto idiotom pobudza wyobraźnie do pragnień
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Zło to błoto, w które wpadasz idąc za hołotą
Zło to złoto, ozdobione ludzką głupotą
Zło to posąg, do którego modląc się z ochota
Zło to pociąg do rzeczy i ludzi, którzy błądzą
Zło to wiara, która pozwala ci podpalać
Zło to czarna mara, którą pieścisz w nocnych koszmarach
Zło to myśl, która zamienia się w zły czyn
Zło to krzyż, którym piętnujesz inną myśl
Zło to piękno kryjące w sobie piekło
Zło to piętno przystrojone dekadencją
Zło to umysły zmieszane palcem iluzjonisty
Zło to błyszczyk, na ustach pełnych zgnilizny
Zło to tłumy sterowane jak instrument
Zło to trumny zabitych dla czyjejś fortuny
Zło to flaga, którą na tych trumnach się układa
Zło to plaga śmierci nazywanej odwaga
Złoto to środek do celu, złoto to cel sam w sobie
Złoto nauczyło wielu, złoto też pokaże tobie
Złoto daje poziomym damom rozkosz
Złoto daje pozory władzy bożkom
Złoto ma moc, przyciąga jak magnes
Złoto jest piękne, złoto jest powabne
Złoto sprawi, że będzie ci łatwiej
Złoto idiotom pobudza wyobraźnie do pragnień
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Zło to idea, która stanowi tylko teatr
Zło to teatr, gdy za kulisami jest afera
Zło to państwo hołdujące kagańcom
Zło to patrząc wzrok odwrócić, oczy zamknąć
Zło to zawiść, której nie sposób jest nakarmić
Zło to zabić wolną myśl nim ta zdąży zawyć
Zło to dobro, uduszone nim urosło
Zło to podłość wymierzona w ludzką godność
Zło to niechęć, której przyglądasz się codziennie
Zło to knebel, założony na sumienie
Zło to pretekst by też być złym, bo zło jest wszędzie
Zło to szczęście zbudowane na czyjejś biedzie
Zło to doba, w której wyrzekłeś się dobra
Zło to choroba, szerzona często w imię Boga
Zło to potop zalewający nas zbyt mocno
Zło to złoto, od wieków rozpala nas rządzą
Zawsze z nim, przez nie, dlatego
Zawsze z nim, przez nie, dlatego
Zawsze z nim, przez nie, dlatego po to
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Złoto nauczyło wielu, złoto też pokaże tobie
Złoto daje poziomym damom rozkosz
Złoto daje pozory władzy bożkom
Złoto ma moc, przyciąga jak magnes
Złoto jest piękne, złoto jest powabne
Złoto sprawi, że będzie ci łatwiej
Złoto idiotom pobudza wyobraźnie do pragnień
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Zło to błoto, w które wpadasz idąc za hołotą
Zło to złoto, ozdobione ludzką głupotą
Zło to posąg, do którego modląc się z ochota
Zło to pociąg do rzeczy i ludzi, którzy błądzą
Zło to wiara, która pozwala ci podpalać
Zło to czarna mara, którą pieścisz w nocnych koszmarach
Zło to myśl, która zamienia się w zły czyn
Zło to krzyż, którym piętnujesz inną myśl
Zło to piękno kryjące w sobie piekło
Zło to piętno przystrojone dekadencją
Zło to umysły zmieszane palcem iluzjonisty
Zło to błyszczyk, na ustach pełnych zgnilizny
Zło to tłumy sterowane jak instrument
Zło to trumny zabitych dla czyjejś fortuny
Zło to flaga, którą na tych trumnach się układa
Zło to plaga śmierci nazywanej odwaga
Złoto to środek do celu, złoto to cel sam w sobie
Złoto nauczyło wielu, złoto też pokaże tobie
Złoto daje poziomym damom rozkosz
Złoto daje pozory władzy bożkom
Złoto ma moc, przyciąga jak magnes
Złoto jest piękne, złoto jest powabne
Złoto sprawi, że będzie ci łatwiej
Złoto idiotom pobudza wyobraźnie do pragnień
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Złoto ma moc, mgła zaćmiewa umysł
Wściekły blask rozjaśnia noc, złoto to cios
Jedne serca kamienieją, inne broczą krwią
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...
Zło to idea, która stanowi tylko teatr
Zło to teatr, gdy za kulisami jest afera
Zło to państwo hołdujące kagańcom
Zło to patrząc wzrok odwrócić, oczy zamknąć
Zło to zawiść, której nie sposób jest nakarmić
Zło to zabić wolną myśl nim ta zdąży zawyć
Zło to dobro, uduszone nim urosło
Zło to podłość wymierzona w ludzką godność
Zło to niechęć, której przyglądasz się codziennie
Zło to knebel, założony na sumienie
Zło to pretekst by też być złym, bo zło jest wszędzie
Zło to szczęście zbudowane na czyjejś biedzie
Zło to doba, w której wyrzekłeś się dobra
Zło to choroba, szerzona często w imię Boga
Zło to potop zalewający nas zbyt mocno
Zło to złoto, od wieków rozpala nas rządzą
Zawsze z nim, przez nie, dlatego
Zawsze z nim, przez nie, dlatego
Zawsze z nim, przez nie, dlatego po to
ZłoTo, ZłoTo, ZłoTo...