.

Sonet LX Lyrics

Jako fale dążące ku żwirom wybrzeży
tak nasze chwile śpieszą ku odległej mecie
każda zajmuje miejsce tej co przed nią bieży
i bieg jej podejmuje w odwiecznej sztafecie
człowiek gdy na świat przyjdzie w świetlistej orbicie
krąży lecz wkrótce pełznąć pocznie w wiek dojrzały
a odtąd przeciwności ćmią słoneczne życie
aż ręce czasu zniszczą co same wpierw dały
czas wszelką młodość w końcu z powabu odziera
złośliwie żłobi bruzdy w najpiękniejszej twarzy
najrzadszy skarb natury z ochotą pożera
aż wszystko wokół zetnie najsroższy z kosiarzy
i wbrew zagładzie tylko mój wiersz ma nadzieję
że w nim twa chwała będzie jaśnieć jak jaśnieje

i wbrew zagładzie tylko mój wiersz ma nadzieję
że w nim twa chwała będzie jaśnieć jak jaśnieje
jak jaśnieje
Report lyrics
Fabryka klamek (2010)
Na plażach Zanzibaru Motyliada Przepakowania Nowomowa Lubię duchy Fabryka klamek Międzygwiezdni Nie oglądaj się na niebo Dobrani do pary Co za tym pagórkiem Gdy poezja Do źródła Sonet LX Czuła reguła