Nowy dzień, szykuję kolejny eksces.
Nie zatrzymam się, jak we Włoszczowej ekspres.
To jest bez sensu, nie kabluję jak Wielgus.
Chwytam za mikrofon, nie trać zimnych nerwów.
To tylko ja i moje paranoje.
Uwaga! Krzywdzę jak wydawca gnojek.
Czasem wyję jak Rojek... O przepraszam, ja śpiewam!
Tu zbudujemy domy, tu posadzimy drzewa.
Tu napłodzimy dzieci, skroimy becikowe.
Potem założę krawat i w romby pulower.
Będę przykładny tata, to mój ostatni atak
jak z CKMu seria rata-ta-ta-ta-ta-ta-ta.
Młynarska Agata przeze mnie traci robotę,
Bo na programie w Dwójce robię z siebie idiotę.
Oglądalność rośnie, chociaż poziom spada;
tylko seks, pieniądze, piwo i czekolada.
[refren]
Świr na scenie, buja się cała Polska
Po co stać w miejscu, kiedy tańczyć można?
Panowie piją zdrowie, a panie są w stanie
Balować ze świrem, po co myśleć tyle?
Dzieci, proszę odejść od ekranów!
Ta muzyka z was zrobi stado baranów!
Tak mówią krytycy, etycy, katecheci
i terapeuci, co naprawdę kochają dzieci.
Szczególnie chłopców. To coś dla hip-hopowców:
Ciągle mówią: "Dzieciak" - lubią dzieci po prostu...
A dzieci lubią misie, jak w starej animacji;
Lubią też blanty i seks w ubikacji!
Racji minister edukacji mi nie przyzna;
ja zdałem maturę, kiedy on był pizda!
To muszę przyznać, zdałem bez amnestii,
a jak bym nie zdał to pracowałbym w rzeźni!
Z jezdni zejdź kiedy Fox nadjeżdża!
Foxa znają tu i tam jako Mieszka.
Jedziemy na oślep, już do baru biegnę.
Od jutra nie piję, ale dzisiaj przegnę.
[refren]
Pan karierę próbuje zrobić długo...
Niech pan nie przerywa, panie Miecugow!
Pytania tendencyjne, płyty będą złote.
Czy Grupa Ope jest hiphopem?
Jeśli rap umiera, to raperów wina.
Poczytaj sobie Karola Darwina!
Głupku, ja będę nawijał do skutku:
Fura na podjeździe i grill w ogródku.
Poznaj świrów roku: rozmowy w toku.
"Miałem aborcję i atak ślinotoku"
Ziom, daj pokój. Daj cały apartament.
Proboszcz podejrzewa, że jestem szatanem.
A ja jestem niewinny, robię swoją pracę.
Często daję koncerty, rzadko daję na tacę.
Lecz przysięgam się poprawić, już od jutra.
Jeszcze tylko ta ostatnia wódka!
Nie zatrzymam się, jak we Włoszczowej ekspres.
To jest bez sensu, nie kabluję jak Wielgus.
Chwytam za mikrofon, nie trać zimnych nerwów.
To tylko ja i moje paranoje.
Uwaga! Krzywdzę jak wydawca gnojek.
Czasem wyję jak Rojek... O przepraszam, ja śpiewam!
Tu zbudujemy domy, tu posadzimy drzewa.
Tu napłodzimy dzieci, skroimy becikowe.
Potem założę krawat i w romby pulower.
Będę przykładny tata, to mój ostatni atak
jak z CKMu seria rata-ta-ta-ta-ta-ta-ta.
Młynarska Agata przeze mnie traci robotę,
Bo na programie w Dwójce robię z siebie idiotę.
Oglądalność rośnie, chociaż poziom spada;
tylko seks, pieniądze, piwo i czekolada.
[refren]
Świr na scenie, buja się cała Polska
Po co stać w miejscu, kiedy tańczyć można?
Panowie piją zdrowie, a panie są w stanie
Balować ze świrem, po co myśleć tyle?
Dzieci, proszę odejść od ekranów!
Ta muzyka z was zrobi stado baranów!
Tak mówią krytycy, etycy, katecheci
i terapeuci, co naprawdę kochają dzieci.
Szczególnie chłopców. To coś dla hip-hopowców:
Ciągle mówią: "Dzieciak" - lubią dzieci po prostu...
A dzieci lubią misie, jak w starej animacji;
Lubią też blanty i seks w ubikacji!
Racji minister edukacji mi nie przyzna;
ja zdałem maturę, kiedy on był pizda!
To muszę przyznać, zdałem bez amnestii,
a jak bym nie zdał to pracowałbym w rzeźni!
Z jezdni zejdź kiedy Fox nadjeżdża!
Foxa znają tu i tam jako Mieszka.
Jedziemy na oślep, już do baru biegnę.
Od jutra nie piję, ale dzisiaj przegnę.
[refren]
Pan karierę próbuje zrobić długo...
Niech pan nie przerywa, panie Miecugow!
Pytania tendencyjne, płyty będą złote.
Czy Grupa Ope jest hiphopem?
Jeśli rap umiera, to raperów wina.
Poczytaj sobie Karola Darwina!
Głupku, ja będę nawijał do skutku:
Fura na podjeździe i grill w ogródku.
Poznaj świrów roku: rozmowy w toku.
"Miałem aborcję i atak ślinotoku"
Ziom, daj pokój. Daj cały apartament.
Proboszcz podejrzewa, że jestem szatanem.
A ja jestem niewinny, robię swoją pracę.
Często daję koncerty, rzadko daję na tacę.
Lecz przysięgam się poprawić, już od jutra.
Jeszcze tylko ta ostatnia wódka!