.

Oto mój dom Lyrics

Piękna mała kobietka ze s***ną miną
Jedzie wielką srebrną limuzyną
Martwi się bo w domu z ośmioma sypialniami
Zostawiła dziecko z dwoma niańkami
A mąż w delegacji w pracy zmęczony
W go-go za majtki wkłada „Waszyngtony"
Jutro w kasynie zostawi żetony
A pojutrze wróci do kochanej żony
Z diamentem w łapie rozgrzeszony
Za nią druga kobieta zchorowana
Frytki na kolanach w ręku Pepsi
W starym Szewrolecie ledwo się mieści
Ale cieszy się bo właśnie dopięła swego
Kupila dwa burgery dali za darmo trzeciego
I wraca do przyczepy z parku mobilnego
Gdzie pijany wytatułowany facet
Który wczoraj własnie stracił pracę
wygoni ją na zdrowotny s***er.

Oto mój dom sweet home
Tutaj wszystko jest możliwe
Masz bierz ile chcesz
I nie pytaj czy prawdziwe.

Koło portu gdzie wojenny przybił statek
Zbuntowanym krokiem idzie nastolatek
Wczoraj z karabinem w ręku bił wroga
Dzisiaj wrócił do domu bo uprosił Boga
Teraz piwa chciał się napić dla ochłody
Nie sprzedali mu bo uznali że za młody
a inny małolat na Harwardzie
Za szmal ojca balował jak stary twardziel
W prawo w lewo fruwały banknoty
Nie odróżniał miłosci od głupoty
Impreza po imrezie puszczał wodze
Nagle wpadka i co? Bejbi w drodze
I obeszłoby się bez awantury
Gdyby nie matki dziecka kolor skóry.
Oto mój dom sweet home
Tutaj wszystko jest możliwe
Masz bierz ile chcesz
I nie pytaj czy prawdziwe.
Niedaleko poczty w moim mieście
Siedzi niewinny człowiek w śledczym areszcie
Wczoraj na ulicy znowu była strzelanina
I zabili szeryfowi syna
I choć morderca na wolności sobie biega
Wzięli jego bo alibii nie miał biedak
Jutro świadek przyjdzie na rozpoznanie
I Bogu ducha winien dożywocie dostanie
A osiemset parę mil na zachód
Tam gdzie milion ponad mieszka Polaków
Uczeń mówi do swojego profesora
Profesorze za pięć minut lanczu pora
On patrzy na zegarek i przygania
Nie zagaduj mnie bo spadnę z rusztowania.

Oto mój dom sweet home
Tutaj wszystko jest możliwe
Masz bierz ile chcesz
I nie pytaj czy prawdziwe.
Report lyrics