Łooho!
Paradamtatamtamtam
Ej, przy stole na kolacji rytuały
Ty ciągle mówisz: „Wracaj!"
Bo ja w głowie gdzieś hen daleko
Na s***er chodzę hen
Ty mówisz „Wracaj! Wracaj!"
Jestem miód, Pan Miód
Hrabia Miód
Który teraz sterczy w Twoim sercu
Jak miedziany gwóźdź
Przy kolacji wypad
Przy kolacji jestem teraz trup
Łapię bloki jak koszykówka
Blok ciągnie się jak toffi krówka
Albo jak łamigłówka, nie do rozwiązania
I nie ma ze mną kontaktu
Bo ja przyblokowany
Jak cała pula faktur, niepodpisanych
Dla Ciebie chcę być na podniebieniu miód
Tup tup, na podniebieniu miód
Jestem pan, hrabia miód
Który nieruchomy jest jak trup
Jestem Hrabia Sen
Jestem Twój miód
Jak nie posprzątam jak coś wyleje
Siedzę jak trup
Jestem w Twoim sercu gwóźdź
Puchnę, albo dwa
Patrz tu przed Twoim czołem chylę się ja
Chcę być dla Ciebie góra toffi
Bez pretensji do garbatej filozofii
Bez pretensji, choć bez wielkiej pensji
Jestem tu, Twój Hrabia Miód
Jestem nie chłopak cud jak z reklamy
Ale dbam o to co mamy, by nie wypadło bokiem
Łypię okiem i wiem, że raz miód, raz gwóźdź
Raz bliżej, raz dalej
Raz trzymaj mnie, raz puść
Raz trzymaj mnie, raz puść
Jestem gwóźdź (gwóźdź!)
Jestem miód (miód!)
Jestem anioł (anioł!)
Jestem trup (trup!)
Gwóźdź (gwóźdź!)
Miód (miód!)
Anioł (anioł!)
Trup (Trup!)
Raz mi Ty tak
Raz ja Tobie jak głupi
Choć wyraz twarzy trupi mam
Bo bloki łapię jak bydło na lasso
Jak Picasso maluję sobie w głowie obrazy sam
I kontakt halo, halo, mejdej
Kontakt urwany, o ścianę „łup, łup"
A blok trwa jak seriale
Mejdej, mejdej i urwane fale
Łapię bloki, ale nie te z wielkiej płyty
Choć gabaryty podobne ma mój blok
Moja klatka stop, stop klatka
Pauza, to trwa wieki
Jestem przyblokowany, siedzę jak manekin
Wypuszczam z ust rosół
Woda z wanny zalewa przedpokój
Mógłbym bloki na twarzy sprzedawać hurtowo
Albo Internetem
Bloki, a nie blogi w sieci
Gdzie a***fabeci stroszą swe pióra
W sprawie bloków na twarzy jestem autorytetem
Jak doktor habilitowany
Do sklepu z workiem na śmieci
Do kosza na śmieci z zakupami
Jestem trup co łapie bloki na kolacji i przy stole
Raz słodki jak miód
Raz zblokowany jak trup
Raz święty jak anioł
Raz ranię jak gwóźdź
Gwóźdź (gwóźdź!)
Miód (miód!)
Anioł (anioł!)
Trup (trup!)
Paradamtatamtamtam
Ej, przy stole na kolacji rytuały
Ty ciągle mówisz: „Wracaj!"
Bo ja w głowie gdzieś hen daleko
Na s***er chodzę hen
Ty mówisz „Wracaj! Wracaj!"
Jestem miód, Pan Miód
Hrabia Miód
Który teraz sterczy w Twoim sercu
Jak miedziany gwóźdź
Przy kolacji wypad
Przy kolacji jestem teraz trup
Łapię bloki jak koszykówka
Blok ciągnie się jak toffi krówka
Albo jak łamigłówka, nie do rozwiązania
I nie ma ze mną kontaktu
Bo ja przyblokowany
Jak cała pula faktur, niepodpisanych
Dla Ciebie chcę być na podniebieniu miód
Tup tup, na podniebieniu miód
Jestem pan, hrabia miód
Który nieruchomy jest jak trup
Jestem Hrabia Sen
Jestem Twój miód
Jak nie posprzątam jak coś wyleje
Siedzę jak trup
Jestem w Twoim sercu gwóźdź
Puchnę, albo dwa
Patrz tu przed Twoim czołem chylę się ja
Chcę być dla Ciebie góra toffi
Bez pretensji do garbatej filozofii
Bez pretensji, choć bez wielkiej pensji
Jestem tu, Twój Hrabia Miód
Jestem nie chłopak cud jak z reklamy
Ale dbam o to co mamy, by nie wypadło bokiem
Łypię okiem i wiem, że raz miód, raz gwóźdź
Raz bliżej, raz dalej
Raz trzymaj mnie, raz puść
Raz trzymaj mnie, raz puść
Jestem gwóźdź (gwóźdź!)
Jestem miód (miód!)
Jestem anioł (anioł!)
Jestem trup (trup!)
Gwóźdź (gwóźdź!)
Miód (miód!)
Anioł (anioł!)
Trup (Trup!)
Raz mi Ty tak
Raz ja Tobie jak głupi
Choć wyraz twarzy trupi mam
Bo bloki łapię jak bydło na lasso
Jak Picasso maluję sobie w głowie obrazy sam
I kontakt halo, halo, mejdej
Kontakt urwany, o ścianę „łup, łup"
A blok trwa jak seriale
Mejdej, mejdej i urwane fale
Łapię bloki, ale nie te z wielkiej płyty
Choć gabaryty podobne ma mój blok
Moja klatka stop, stop klatka
Pauza, to trwa wieki
Jestem przyblokowany, siedzę jak manekin
Wypuszczam z ust rosół
Woda z wanny zalewa przedpokój
Mógłbym bloki na twarzy sprzedawać hurtowo
Albo Internetem
Bloki, a nie blogi w sieci
Gdzie a***fabeci stroszą swe pióra
W sprawie bloków na twarzy jestem autorytetem
Jak doktor habilitowany
Do sklepu z workiem na śmieci
Do kosza na śmieci z zakupami
Jestem trup co łapie bloki na kolacji i przy stole
Raz słodki jak miód
Raz zblokowany jak trup
Raz święty jak anioł
Raz ranię jak gwóźdź
Gwóźdź (gwóźdź!)
Miód (miód!)
Anioł (anioł!)
Trup (trup!)