[x2]
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć
Dwa, bo jest nas dwóch, co to rozkręcali
Serca temu oddali bez żadnych chwytów tanich
Bez parcia na szkło, bez ciśnienia na media
Muzyka dała nam to, czego nie da nam komercja
Zero, bo dziś już nie mam nic do stracenia
Dziękuję Bogu, że nie chciałem się sprzedać
Mój azyl to ta scena, mój rap to a***nał
Stoczę bitwę o hip-hop, jeśli tylko będzie trzeba
Zero obłudnych, przyklejonych uśmiechów
Jeśli ciebie nie kupuję, powiem ci to bez stresu
Pokojowo nastawiony, nie pokocham wszystkich
Szczerym słowem wypełniamy te dyski
Dziewięć długich lat temu nasz legalny debiut
Spełniliśmy marzenia bez liczenia tantiemów
Szkoda, wtedy nie wiedziałem tyle, co dziś
A może właśnie dlatego teraz mogę tu być
[x2]
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć
[tylko tekstyhh.pl]
Dwa mikrofony wzmacniają głosy z tych osiedli
Masz tu dowody, że ten styl jest konkretny
Bredni szukaj u tych, którzy pną się dla kariery
A tu znajdziesz pasję życia i przekaz zawsze szczery
Zero tolerancji dla wszystkich hipokrytów
Którzy robią co innego, a chcą uczyć cię o życiu
Ja do bitu daję rymy i do bitu bije serce
To bez kitu są historie i to właśnie jest to miejsce
Zero ciśnień, czy coś z tego będzie
Najważniejsze na koncercie wasze podniesione ręce
Satysfakcja, gdy usłyszę to z osiedlowego okna
Bo ten rap tu powstawał i tu powinien zostać
Dziewięć sekund minęło, zanim wszedł tutaj bit
A już adrenalina dała znać we mnie
I znów z majkiem w mym ręku, chcę utrwalić ten styl
Dla siebie samego, dla tych miejsc, dla tych ludzi, yo
[x2]
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć
Dwa, bo jest nas dwóch, co to rozkręcali
Serca temu oddali bez żadnych chwytów tanich
Bez parcia na szkło, bez ciśnienia na media
Muzyka dała nam to, czego nie da nam komercja
Zero, bo dziś już nie mam nic do stracenia
Dziękuję Bogu, że nie chciałem się sprzedać
Mój azyl to ta scena, mój rap to a***nał
Stoczę bitwę o hip-hop, jeśli tylko będzie trzeba
Zero obłudnych, przyklejonych uśmiechów
Jeśli ciebie nie kupuję, powiem ci to bez stresu
Pokojowo nastawiony, nie pokocham wszystkich
Szczerym słowem wypełniamy te dyski
Dziewięć długich lat temu nasz legalny debiut
Spełniliśmy marzenia bez liczenia tantiemów
Szkoda, wtedy nie wiedziałem tyle, co dziś
A może właśnie dlatego teraz mogę tu być
[x2]
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć
[tylko tekstyhh.pl]
Dwa mikrofony wzmacniają głosy z tych osiedli
Masz tu dowody, że ten styl jest konkretny
Bredni szukaj u tych, którzy pną się dla kariery
A tu znajdziesz pasję życia i przekaz zawsze szczery
Zero tolerancji dla wszystkich hipokrytów
Którzy robią co innego, a chcą uczyć cię o życiu
Ja do bitu daję rymy i do bitu bije serce
To bez kitu są historie i to właśnie jest to miejsce
Zero ciśnień, czy coś z tego będzie
Najważniejsze na koncercie wasze podniesione ręce
Satysfakcja, gdy usłyszę to z osiedlowego okna
Bo ten rap tu powstawał i tu powinien zostać
Dziewięć sekund minęło, zanim wszedł tutaj bit
A już adrenalina dała znać we mnie
I znów z majkiem w mym ręku, chcę utrwalić ten styl
Dla siebie samego, dla tych miejsc, dla tych ludzi, yo
[x2]
To powrót do korzeni tego, co nazywasz rapem
To powrót tego stylu, to powrót F do HP
Siła Eudezet, poczuj ją na scenie
(As I come back) dwa-zero-zero-dziewięć