Nim ostatni raz, w milczeniu gwiazd
Mrok snem uderzy w gong miesiąca.
Nim się rozpłynie teatr cieni w pierwszych promieniach słońca.
Zanim się rozum z drzemki zbudzi,
Dajmy się, dajmy się ponieść!
Dajmy się ponieść żądz powodzi!
Trwaj, chwilo, trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów... upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas,
Rzeko zmysłów wezbrana,
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Niech naręcza rąk wirują w krąg, dopóki działa czar księżyca.
I w tęsknot grze, w zmysłowym śnie, niech się objawi tajemnica.
Witaj w krainie wiecznej przyjemności!
Wystarczy otrzeć się o zło, wystarczy otrzeć się o zło
A zło już tak nie złości...
Trwaj, chwilo, trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów... upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas,
Rzeko zmysłów wezbrana,
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Trwaj chwilo trwaj...
Mrok snem uderzy w gong miesiąca.
Nim się rozpłynie teatr cieni w pierwszych promieniach słońca.
Zanim się rozum z drzemki zbudzi,
Dajmy się, dajmy się ponieść!
Dajmy się ponieść żądz powodzi!
Trwaj, chwilo, trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów... upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas,
Rzeko zmysłów wezbrana,
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Niech naręcza rąk wirują w krąg, dopóki działa czar księżyca.
I w tęsknot grze, w zmysłowym śnie, niech się objawi tajemnica.
Witaj w krainie wiecznej przyjemności!
Wystarczy otrzeć się o zło, wystarczy otrzeć się o zło
A zło już tak nie złości...
Trwaj, chwilo, trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów... upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas,
Rzeko zmysłów wezbrana,
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Trwaj chwilo trwaj...