Kiedy pływasz w moim nowym basenie
W słoneczne południe jak to
A szczeniaki - dalmatyńczyki
Tak mi liżą stopy i nos
To pod dom zajeżdża dostawa
By do drinku w ogrodzie był lód
Mój wideo - telefon w leżaku
Przekazuje mi widoki z gór
Mój wideo - telefon w leżaku
Przekazuje mi widoki z gór
Gdzieś dyktafon szyfruje me listy
Maszyna rezerwuje mi czas
Wzrokiem puszczam muzykę dla gości
Przywołuję obrazy na dach
Ruchem ręki oddalam fotele
Planetarium w suficie już gra
Więc rozjaśniam przestrzenne tapety
Goście wolą ruletkę i tak
Więc rozjaśniam przestrzenne tapety
Goście wolą ruletkę i tak
Kiedy w saunie czekają przygody
A nad miastem zapada już noc
Miękka trawa podchodzi pod schody
Przezroczyste są ściany i płot
Coraz mocniej pachną róże na dachu
Coraz wyżej dzikie wino się pnie
Błyszczy auto czerwone w pokoju
I cichutko zabiera stąd mnie
Błyszczy auto czerwone w pokoju
I cichutko zabiera stąd mnie
W słoneczne południe jak to
A szczeniaki - dalmatyńczyki
Tak mi liżą stopy i nos
To pod dom zajeżdża dostawa
By do drinku w ogrodzie był lód
Mój wideo - telefon w leżaku
Przekazuje mi widoki z gór
Mój wideo - telefon w leżaku
Przekazuje mi widoki z gór
Gdzieś dyktafon szyfruje me listy
Maszyna rezerwuje mi czas
Wzrokiem puszczam muzykę dla gości
Przywołuję obrazy na dach
Ruchem ręki oddalam fotele
Planetarium w suficie już gra
Więc rozjaśniam przestrzenne tapety
Goście wolą ruletkę i tak
Więc rozjaśniam przestrzenne tapety
Goście wolą ruletkę i tak
Kiedy w saunie czekają przygody
A nad miastem zapada już noc
Miękka trawa podchodzi pod schody
Przezroczyste są ściany i płot
Coraz mocniej pachną róże na dachu
Coraz wyżej dzikie wino się pnie
Błyszczy auto czerwone w pokoju
I cichutko zabiera stąd mnie
Błyszczy auto czerwone w pokoju
I cichutko zabiera stąd mnie