CO DIEŃ O TEJ SAMEJ PORZE,
GDY ŹRÓDLANĄ WODĘ NOSZĘ.
WIDZĘ OBOK CIENIA MEGO,
CIEŃ CHŁOPCA NIEZNANEGO.
GDY ON SIĘ PRZYBLIŻA DO MNIE,
TO DRŻĄ W MOICH DŁONIACH KONWIE.
A GDY CIEŃ ŁACZY SIĘ Z CIENIEM,
KTOŚ PRZYZYWA MNIE IMIENIEM.
MALAGENIA... MALAGENIA...
PIĘKNIEJE NIEBO I ZIEMIA,
A WIATR UNOSI JAK WESTCHNIENIE.
MALAGENIA - TEN GŁOS,TEN CIEŃ,
TO JEST ON,ME PRZEZNACZENIE.
CZY ON JUŻ WIE? CZY JUŻ CZUJE,
ŻE JEGO CIEŃ,MÓJ CIEŃ CAŁUJE.
ŻE JEGO CIEŃ JA CAŁUJĘ...
MALAGENIA... MALAGENIA...
DZIŚ JUŻ KOCHAM JEGO IMIĘ,
BO JAK CIEŃ JEST CO DZIEŃ PRZY MNIE.
GDY NOSIMY RAZEM WODĘ,
BIJĄ NASZE SERCA MŁODE.
WOKÓŁ NAS PACHNĄCE SADY,
A TEN DŹWIĘK TO SA CYKADY.
NOC DZIŚ BĘDZIE ZNÓW GORĄCA,
JAK TA PIEŚŃ JEST ZNIEWALAJĄCA.
MALAGENIA... MALAGENIA...
PIĘKNIEJE NIEBO I ZIEMIA,
A WIATR UNOSI JAK WESTCHNIENIE.
MALAGENIA - TEN GŁOS,TEN CIEŃ,
TO JEST ON,ME PRZEZNACZENIE.
CZY ON JUŻ WIE? CZY JUŻ CZUJE?
ŻE JEGO CIEŃ MÓJ CIEŃ CAŁUJE:
ŻE JEGO CIEŃ JA CAŁUJĘ..
GDY ŹRÓDLANĄ WODĘ NOSZĘ.
WIDZĘ OBOK CIENIA MEGO,
CIEŃ CHŁOPCA NIEZNANEGO.
GDY ON SIĘ PRZYBLIŻA DO MNIE,
TO DRŻĄ W MOICH DŁONIACH KONWIE.
A GDY CIEŃ ŁACZY SIĘ Z CIENIEM,
KTOŚ PRZYZYWA MNIE IMIENIEM.
MALAGENIA... MALAGENIA...
PIĘKNIEJE NIEBO I ZIEMIA,
A WIATR UNOSI JAK WESTCHNIENIE.
MALAGENIA - TEN GŁOS,TEN CIEŃ,
TO JEST ON,ME PRZEZNACZENIE.
CZY ON JUŻ WIE? CZY JUŻ CZUJE,
ŻE JEGO CIEŃ,MÓJ CIEŃ CAŁUJE.
ŻE JEGO CIEŃ JA CAŁUJĘ...
MALAGENIA... MALAGENIA...
DZIŚ JUŻ KOCHAM JEGO IMIĘ,
BO JAK CIEŃ JEST CO DZIEŃ PRZY MNIE.
GDY NOSIMY RAZEM WODĘ,
BIJĄ NASZE SERCA MŁODE.
WOKÓŁ NAS PACHNĄCE SADY,
A TEN DŹWIĘK TO SA CYKADY.
NOC DZIŚ BĘDZIE ZNÓW GORĄCA,
JAK TA PIEŚŃ JEST ZNIEWALAJĄCA.
MALAGENIA... MALAGENIA...
PIĘKNIEJE NIEBO I ZIEMIA,
A WIATR UNOSI JAK WESTCHNIENIE.
MALAGENIA - TEN GŁOS,TEN CIEŃ,
TO JEST ON,ME PRZEZNACZENIE.
CZY ON JUŻ WIE? CZY JUŻ CZUJE?
ŻE JEGO CIEŃ MÓJ CIEŃ CAŁUJE:
ŻE JEGO CIEŃ JA CAŁUJĘ..