Mówcie do mnie jego zajebistość.
Jestem "mogę wszystko".
Jestem kurwa Mr. Przyszłość.
Jestem Mr. Mixtape, biznes, dziwko!
Co się nie przedstawia wchodząc
Bo i tak znają nazwisko i wszystko
Pode mną głów dywan, mocy przybywaj,
Wjeżdżam na miasto , John Wayne to moja ksywa
Bity tłuste jak poezja bywa Brzechwy,
Wprawiam w zachwyt skurwieli,
Kiedy robię przechwyt jak Dennis,
Bloków z Gurala nie wyplenisz ,
Zawsze byłem bezczelny
Nie pasuje? Cmokaj p****!
Po chuj się pienisz, faktów nie zmienisz
Ja latam dookoła ziemi
A ty siedzisz, szydzisz i seplenisz
A ja szeleszczę w zieleni
Błyszczę na dzielni
Jak chłopaków 300 co to niby byli dzielni
Mamona w kielni, brzęczą słudzy piekielni
Śpiewam zazu zizu zai jak Roman Wilhelmi
Wierz mi, jestem menedżerem rzeźni
Gdy piszę rap dziennik jestem announcerem jak Kermit
Whou kto i kiedy w łapę wziął
Polski s*****znes to kurwa muppet show
Gdzie oni byli, ci co teraz papę drą
Na co liczyli? Że zarobią papier ziom
Paszoł won, polski wallstreet swojski flow
Głośni jak ten róg, w który Wolski dął
Jak kibolski ton gdy wyszedł Sikorski doń
Słyszysz? Dzwon, strzelam jak Podolski gol
Mam boski chromosom i niech się kurwy chromolą
I gadkę mam wykrochmaloną . Szalom!
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku trochę więcej bassu
I pokażę całemu światu, że mam wuchtę hałasu
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku w kurwę więcej bassu
I pokażę całemu światu, że mam więcej hałasu
Sabasam, sam sobie fan
Dziadzior jan w rap grę gram
I mam co zarobię sam
Wciąż pukam do bram
Na misji gdzie dążeń bezlik
Krążę po posesji
Mam skillsy jak Książę Persji
Mały książę w nowej wersji
Na hardcore'owej sesji
Te z głowy, nowe wersy są w mojej gestii
Z dala od niezdrowej presji
Wodzirej prostej rymowej procesji
Słuchasz rapowej bestii
W tej profesji liczy się to co umiesz
Jak bit czujesz, jak po nim suniesz
Jak tłum czarujesz
Jak kamuflujesz swe przesłanie
Jak rozumujesz , przyjmujesz rap powołanie
Na klatę , dla armii z bloków głów, hip hop
Klatek , ich matek , pasjonat słów
30-latek , bądź zdrów zatem
Niech dobry kurs trzyma twój statek
Twój statek
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku trochę więcej bassu
I pokażę całemu światu , że mam wuchtę hałasu
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku w kurwę więcej bassu
I pokażę całemu światu , że mam więcej hałasu
Dla mnie dłuższy s***er to sto tysięcy kilometrów
A dla mnie dłuższy s***er to sto tysięcy kilometrów
Jestem "mogę wszystko".
Jestem kurwa Mr. Przyszłość.
Jestem Mr. Mixtape, biznes, dziwko!
Co się nie przedstawia wchodząc
Bo i tak znają nazwisko i wszystko
Pode mną głów dywan, mocy przybywaj,
Wjeżdżam na miasto , John Wayne to moja ksywa
Bity tłuste jak poezja bywa Brzechwy,
Wprawiam w zachwyt skurwieli,
Kiedy robię przechwyt jak Dennis,
Bloków z Gurala nie wyplenisz ,
Zawsze byłem bezczelny
Nie pasuje? Cmokaj p****!
Po chuj się pienisz, faktów nie zmienisz
Ja latam dookoła ziemi
A ty siedzisz, szydzisz i seplenisz
A ja szeleszczę w zieleni
Błyszczę na dzielni
Jak chłopaków 300 co to niby byli dzielni
Mamona w kielni, brzęczą słudzy piekielni
Śpiewam zazu zizu zai jak Roman Wilhelmi
Wierz mi, jestem menedżerem rzeźni
Gdy piszę rap dziennik jestem announcerem jak Kermit
Whou kto i kiedy w łapę wziął
Polski s*****znes to kurwa muppet show
Gdzie oni byli, ci co teraz papę drą
Na co liczyli? Że zarobią papier ziom
Paszoł won, polski wallstreet swojski flow
Głośni jak ten róg, w który Wolski dął
Jak kibolski ton gdy wyszedł Sikorski doń
Słyszysz? Dzwon, strzelam jak Podolski gol
Mam boski chromosom i niech się kurwy chromolą
I gadkę mam wykrochmaloną . Szalom!
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku trochę więcej bassu
I pokażę całemu światu, że mam wuchtę hałasu
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku w kurwę więcej bassu
I pokażę całemu światu, że mam więcej hałasu
Sabasam, sam sobie fan
Dziadzior jan w rap grę gram
I mam co zarobię sam
Wciąż pukam do bram
Na misji gdzie dążeń bezlik
Krążę po posesji
Mam skillsy jak Książę Persji
Mały książę w nowej wersji
Na hardcore'owej sesji
Te z głowy, nowe wersy są w mojej gestii
Z dala od niezdrowej presji
Wodzirej prostej rymowej procesji
Słuchasz rapowej bestii
W tej profesji liczy się to co umiesz
Jak bit czujesz, jak po nim suniesz
Jak tłum czarujesz
Jak kamuflujesz swe przesłanie
Jak rozumujesz , przyjmujesz rap powołanie
Na klatę , dla armii z bloków głów, hip hop
Klatek , ich matek , pasjonat słów
30-latek , bądź zdrów zatem
Niech dobry kurs trzyma twój statek
Twój statek
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku trochę więcej bassu
I pokażę całemu światu , że mam wuchtę hałasu
Potrzebuję tylko trochę czasu
Trochę bitu, parę łyków i trochę grassu
I panie akustyku w kurwę więcej bassu
I pokażę całemu światu , że mam więcej hałasu
Dla mnie dłuższy s***er to sto tysięcy kilometrów
A dla mnie dłuższy s***er to sto tysięcy kilometrów