.

Szpadymelodia Lyrics

To Szpadymelodia, graj balladę piękny Cyganie
To Szpadymelodia, Szpadymelodia
O! YO!, Szpadymelodia
Szopen rapu dziwko!

Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach

Cały ten gnój zawdzięczam memu pierwszemu demu
Dotarłem tu, chociaż miałem wuchtę problemów
Szpadyzor Crew powraca znów, lepiej nic nie mów
Upierdoleni jak stół z TVN-u
Kolejny buch, znów robię ruch na życia szachownicy
Kolejny zuch wychodzi z miednicy
Mojej, ból, na ulicy ciągły ruch
Mówią aaa i uuu kiedy wysiadam z BMW
Jak (...) crazy taxi driver przywiózł mnie tu
Lepiej nie rycz, i tak rozjebię ten klub
I stój dalej jak córy Lota
I myśl dalej czy kot ma Alę, czy Ala kota
Taka robota, piątek, świątek, czy sobota
My na poligonach gramy o nic bez nas o nas
Na gramofonach stara melodia wciąż gra
O zwykłych przechodniach jak ty i ja

Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Trochę się zmienia brat, miliony wdechów, wydechów
Spojrzeń, zwierzeń, prawd i sprzeniewierzeń
Znów się zmienił świat, miliardy zdarzeń, tysiące lat wierzeń
Marzeń o świecie bez zastrzeżeń
Czasem sam nie wierzę, zawsze staje się to tak nagle
Słyszysz bit, łapiesz wiatr w żagle
Stary magnetofon gra melodię
Piętnaście lat temu rzuciłem szerokie spodnie
Tak mi wygodnie i godnie swą głowę niosę
Sam sobie sterem, żeglarzem i bossem
Jak te plemiona bose biegam z uzbrojeniem
Goniąc za marzeniami, goniąc za jedzeniem
A wokół szarych murów milcząca zmowa
Szmugluję towar w świecie robotów Isaaca Asimova
Zwariował świat, który mnie wychował
Idzie nowa Szpadymelodia, w tym moja głowa

Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
To Szpadymelodia o tych przechodniach, którzy tu żyją
Emocje kryją, marzą, śnią i piją
Czasem wyją do księżyca, nocą tańcują
Jedni zbyt wiele, gdy inni zbyt mało czują
Jedni płyną gdy inni toną
Jedni z jasną, kiedy inni z ciemną trzymają stroną
Idąc swoją drogą stromą i krętą
Być sobą, wiem to, wbrew wrogom i sentymentom
Ludzie sami piszą własne Iliady
Szpady-Szpady, niesiemy blanty, że nie dasz rady
Na nic układy, na nic blichtr, na nic siano
Ze Szpadymelodią wstajemy rano

Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Czujesz ten bas? To Szpadymelodia
Betonowy las jara się jak pochodnia
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach
Report lyrics