Parę dobitnych słów...
Parę dobitnych słów...
Parę dobitnych słów...
Do bitu...
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się
Nie bać się
Nie dać się
Z gównem nie jebać się
Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim
Pogrążeni w matni, chcąc być ponad tym
Czas nagli jak diabli, ja i kartki
Miałem w życiu trochę niewygód
Zaliczyłem trochę hardkorowych przygód
Wyciągnąłem wnioski, bo nie jestem przygłup
Kolejny powód powoduje szczery wywód
Emocji wybuch
Wbij cybuch
I daj mi buch
Ten track nie jest słodki jak drin z Malibu
Kadry z filmu w pamięci trzymam
Nie zapominam
Za mną nie jedna mina
Przede mną nieuchronny finał
Jak ślimak sam sobie nosze dom
Przydomek Don, płynę jak prom pod prąd
Pierdole berło i tron
Mam stilo z zachodnich stron
I mikrofon, co razi słowem jak trąd
Zataczam okrąg, otwieram okno
Betonowe lasy ciągle mokną (bo pada deszcz)
A ja spadam z każdą kroplą
Spadam po stokroć
Okolice pozostawiam mokra (wiesz)
Spadam z każdą kropla
Spadam
Bo pada deszcz
Spadam
Parę dobitnych słów...
Parę dobitnych słów...
Do bitu...
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się
Nie bać się
Nie dać się
Z gównem nie jebać się
Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim
Pogrążeni w matni, chcąc być ponad tym
Czas nagli jak diabli, ja i kartki
Miałem w życiu trochę niewygód
Zaliczyłem trochę hardkorowych przygód
Wyciągnąłem wnioski, bo nie jestem przygłup
Kolejny powód powoduje szczery wywód
Emocji wybuch
Wbij cybuch
I daj mi buch
Ten track nie jest słodki jak drin z Malibu
Kadry z filmu w pamięci trzymam
Nie zapominam
Za mną nie jedna mina
Przede mną nieuchronny finał
Jak ślimak sam sobie nosze dom
Przydomek Don, płynę jak prom pod prąd
Pierdole berło i tron
Mam stilo z zachodnich stron
I mikrofon, co razi słowem jak trąd
Zataczam okrąg, otwieram okno
Betonowe lasy ciągle mokną (bo pada deszcz)
A ja spadam z każdą kroplą
Spadam po stokroć
Okolice pozostawiam mokra (wiesz)
Spadam z każdą kropla
Spadam
Bo pada deszcz
Spadam