.

Nadzieja Lyrics

Parę dobitnych słów...
Parę dobitnych słów...
Parę dobitnych słów...
Do bitu...
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się
Nie bać się
Nie dać się
I zwyciężyć
Pod obręczą
Nad obręczą
I na obręczy
Nie bać się
Nie dać się

Nie bać się
Nie dać się
Z gównem nie jebać się
Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim
Pogrążeni w matni, chcąc być ponad tym
Czas nagli jak diabli, ja i kartki
Miałem w życiu trochę niewygód
Zaliczyłem trochę hardkorowych przygód
Wyciągnąłem wnioski, bo nie jestem przygłup
Kolejny powód powoduje szczery wywód
Emocji wybuch
Wbij cybuch
I daj mi buch
Ten track nie jest słodki jak drin z Malibu
Kadry z filmu w pamięci trzymam
Nie zapominam
Za mną nie jedna mina
Przede mną nieuchronny finał
Jak ślimak sam sobie nosze dom
Przydomek Don, płynę jak prom pod prąd
Pierdole berło i tron
Mam stilo z zachodnich stron
I mikrofon, co razi słowem jak trąd
Zataczam okrąg, otwieram okno
Betonowe lasy ciągle mokną (bo pada deszcz)
A ja spadam z każdą kroplą
Spadam po stokroć
Okolice pozostawiam mokra (wiesz)
Spadam z każdą kropla
Spadam
Bo pada deszcz
Spadam
Report lyrics
Drewnianej Małpy Rock (2005)
Intro Trenuj karkiem Wiesz jak jest Chlod Piaty element Liryczny wandal Cisza To my Drewnianej malpy rock 10 powodow Rosyjska ruletka Podobno Pi pi Znasz mnie Drewnianej malpy rock (remix) Hiphophominid Te typy Chropowato Nadzieja