Sobota wieczorem
Czas na małe co nie co
Chłopaki się prężą
Dziewczyny się kręcą
Testosteron buzuje
W układzie krwionośnym
Adrenalina osiąga
Poziom nieznośny
Tydzień był długi
I wyjątkowo ciężki
Przyszedł czas zwycięstwa
Albo czas klęski
Kolejka grzeszników
Najgorszych niech zwycięży
Konfesjonał jest pełen
Jadowitych węży
Stężenie prawdy
Jest minimalne
Jak poziom alkoholu
W winie mszalnym
Dusza uwięziona
Pośród kosmetyków
Pragnie się uwolnić
Przy pomocy narkotyków
Oko za oko
Krew za krew
Życie za życie
Śmierć za śmierć
Czas na małe co nie co
Chłopaki się prężą
Dziewczyny się kręcą
Testosteron buzuje
W układzie krwionośnym
Adrenalina osiąga
Poziom nieznośny
Tydzień był długi
I wyjątkowo ciężki
Przyszedł czas zwycięstwa
Albo czas klęski
Kolejka grzeszników
Najgorszych niech zwycięży
Konfesjonał jest pełen
Jadowitych węży
Stężenie prawdy
Jest minimalne
Jak poziom alkoholu
W winie mszalnym
Dusza uwięziona
Pośród kosmetyków
Pragnie się uwolnić
Przy pomocy narkotyków
Oko za oko
Krew za krew
Życie za życie
Śmierć za śmierć