Oto jest koszmar, który ci się przyśni
Oto światło, które rozjaśnia umysły
Oto płomień który oświetla ciemności
Nie zrywaj owoców z drzewa wiadomości
Jestem sędzią we własnej sprawie
Ustanawiam prawo, a potem je łamię
W ręku święta księga i znak pokoju
Za plecami armia gotowa do podboju
Wszystko jest bezpieczne, bo nie jest prawdziwe
Szczęśliwi, którzy wierzą w to co fałszywe
Reszta wynocha nie dostaną ani kęsa
Aniołowie nie jędzą ludzkiego mięsa
Przynoszę ci chaos i zniszczenie
Przynoszę ci chorobę i zmartwienie
Zabieram spokój, zabieram porządek
Zabieram rozum, zabieram rozsądek
Oto światło, które rozjaśnia umysły
Oto płomień który oświetla ciemności
Nie zrywaj owoców z drzewa wiadomości
Jestem sędzią we własnej sprawie
Ustanawiam prawo, a potem je łamię
W ręku święta księga i znak pokoju
Za plecami armia gotowa do podboju
Wszystko jest bezpieczne, bo nie jest prawdziwe
Szczęśliwi, którzy wierzą w to co fałszywe
Reszta wynocha nie dostaną ani kęsa
Aniołowie nie jędzą ludzkiego mięsa
Przynoszę ci chaos i zniszczenie
Przynoszę ci chorobę i zmartwienie
Zabieram spokój, zabieram porządek
Zabieram rozum, zabieram rozsądek