Chyba widziałeś jak ratował życie
I był pełen poświęcenia
A pamiętasz jak gwałcił i rabował
Niszczył palił i zabijał?
Czy wierzysz w ludzki rozum
Gdy widzisz pełne nienawiści oczy
Czy wierzysz we własne słowa
Kiedy są wymuszone
Słyszałem człowiek to brzmi dumnie
Ale łatwo o tym zapomnieć
Podobno wiara czyni cuda
Lecz ślepa powoduje zbrodnie
A wtedy na ulicach gdy rzucali w siebie kamieniami
Do kogo się przyłączyłeś
Jakiej broniłeś sprawy?
Bo ty zawsze musisz być
Przez kogoś opętany
Dlatego tak często
Czujesz się oszukany
A dla mnie nie ma takich ideałów
Dla których chciałbym stracić twarz
Nie ma takiej świętej sprawy
Dla której chciałbym oddać siebie
Nie ma s***ku i nie ma łez
Spokojnie czekam na nowy dzień
Jestem tu żyję tu
I wierzę w słońce bo ono zawsze jest
I był pełen poświęcenia
A pamiętasz jak gwałcił i rabował
Niszczył palił i zabijał?
Czy wierzysz w ludzki rozum
Gdy widzisz pełne nienawiści oczy
Czy wierzysz we własne słowa
Kiedy są wymuszone
Słyszałem człowiek to brzmi dumnie
Ale łatwo o tym zapomnieć
Podobno wiara czyni cuda
Lecz ślepa powoduje zbrodnie
A wtedy na ulicach gdy rzucali w siebie kamieniami
Do kogo się przyłączyłeś
Jakiej broniłeś sprawy?
Bo ty zawsze musisz być
Przez kogoś opętany
Dlatego tak często
Czujesz się oszukany
A dla mnie nie ma takich ideałów
Dla których chciałbym stracić twarz
Nie ma takiej świętej sprawy
Dla której chciałbym oddać siebie
Nie ma s***ku i nie ma łez
Spokojnie czekam na nowy dzień
Jestem tu żyję tu
I wierzę w słońce bo ono zawsze jest