Nienawidzę cię Polsko, na to nic nie poradzę
Nienawidzę cię Polsko, bo nade mną masz władzę
Liczę długie miesiące, nie wiem ile już w sumie
Chciałbym wrócić, nie mogę, bo cię kochać nie umiem
Tam wkurzała mnie głupota, bida z nędzą, młodzi, starzy
Tu mnie wkurza, że mam wszystko, co mi tylko się zamarzy
Może czasem ten to pojmie, kto już dawno z kraju wybył
Że tam bieda jest na prawdę, a bogactwo tu na niby
Powiem wam jak się ośmielę, bo to bardzo głupi temat
Tam drażniła msza w niedzielę, tu mnie wkurza, że jej nie ma
Tu wkurzają mnie pedanci, tam wkurzały mnie niechluje
Wszystko mi się pomieszało i już nie wiem, co ja czuję
Polsko!
Nienawidzę!
Polski!
Nienawidzę cię Polsko, na to nic nie poradzę
Nienawidzę cię Polsko, bo nade mną masz władzę
Liczę długie miesiące, nie wiem ile już w sumie
Chciałbym wrócić, nie mogę, bo cię kochać nie umiem
Mam ci za złe twe dziedzictwo, ciągle jeszcze we mnie żywe
Bo ty jesteś prymitywna, ja jestem prymitywem
Komuś zależało na tym, komuś tu chodziło o to
Tam się stałem abnegatem, tu się staję patriotą
Polsko!
Nienawidzę!
Polski!
Nienawidzę Polski, która we mnie siedzi
Nienawidzę Polski, idę do spowiedzi.
Nienawidzę cię Polsko, bo nade mną masz władzę
Liczę długie miesiące, nie wiem ile już w sumie
Chciałbym wrócić, nie mogę, bo cię kochać nie umiem
Tam wkurzała mnie głupota, bida z nędzą, młodzi, starzy
Tu mnie wkurza, że mam wszystko, co mi tylko się zamarzy
Może czasem ten to pojmie, kto już dawno z kraju wybył
Że tam bieda jest na prawdę, a bogactwo tu na niby
Powiem wam jak się ośmielę, bo to bardzo głupi temat
Tam drażniła msza w niedzielę, tu mnie wkurza, że jej nie ma
Tu wkurzają mnie pedanci, tam wkurzały mnie niechluje
Wszystko mi się pomieszało i już nie wiem, co ja czuję
Polsko!
Nienawidzę!
Polski!
Nienawidzę cię Polsko, na to nic nie poradzę
Nienawidzę cię Polsko, bo nade mną masz władzę
Liczę długie miesiące, nie wiem ile już w sumie
Chciałbym wrócić, nie mogę, bo cię kochać nie umiem
Mam ci za złe twe dziedzictwo, ciągle jeszcze we mnie żywe
Bo ty jesteś prymitywna, ja jestem prymitywem
Komuś zależało na tym, komuś tu chodziło o to
Tam się stałem abnegatem, tu się staję patriotą
Polsko!
Nienawidzę!
Polski!
Nienawidzę Polski, która we mnie siedzi
Nienawidzę Polski, idę do spowiedzi.