Oni mi mówią, że Cię nie ma,
Nie zostało nic prócz wspomnienia, że byłaś
Że byłaś.
Lecz nigdy wołać nie przestanę.
Nie bój się kochanie - to miłość,
Miłość.
Usłysz swój śmiech zachęty gdy walc,
Ze mną obcym do piekieł Cię rwał.
Tylko krzyknąć zdążyłem "To Ty",
Echo już w krąg się śmiało "To my".
Bezsilnemu - bezwolną mi dał,
Ten sam walc co nas począł, bo chciał.
Na której nucie to się stało?
Że wszystko istnieć nam przestało?
Oprócz nas
Oprócz nas
Gdy rytmu tańca nie starczyło,
Łamiąc go runęliśmy w miłość
Bo już czas
Bo już czas
Usłysz swój śmiech....
Oni mi mówią....
Usłysz swój śmiech...
Nie zostało nic prócz wspomnienia, że byłaś
Że byłaś.
Lecz nigdy wołać nie przestanę.
Nie bój się kochanie - to miłość,
Miłość.
Usłysz swój śmiech zachęty gdy walc,
Ze mną obcym do piekieł Cię rwał.
Tylko krzyknąć zdążyłem "To Ty",
Echo już w krąg się śmiało "To my".
Bezsilnemu - bezwolną mi dał,
Ten sam walc co nas począł, bo chciał.
Na której nucie to się stało?
Że wszystko istnieć nam przestało?
Oprócz nas
Oprócz nas
Gdy rytmu tańca nie starczyło,
Łamiąc go runęliśmy w miłość
Bo już czas
Bo już czas
Usłysz swój śmiech....
Oni mi mówią....
Usłysz swój śmiech...