Im dalej w las tym więcej drzew
Ale droga bez powrotu - musisz biec
Im dalej w las tym ciemniej, lecz
Spoza chmur kryjących Ziemię
Woła Twoje przeznaczenie
Jego głos rozcina sen
"Neo, obudź się"
Im bliżej nas tej walki kres
To pytanie się pojawia "Gdzie jest sens?"
Im więcej z nas odchodzi w cień
To zwątpienie rośnie w siłę
Czy naprawdę warto było
Oddać sen za inny sen
Gdzie prawda jest?
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Tam ogród a tu dziki las
Czy nie lepiej było kiedyś pływać w snach?
Odpychasz myśl by wrócić tam
Czy naprawdę wart tej ceny
Nowy świat w którym żyjemy?
Gorzki tak wolności smak
Gdy rządzi strach
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Ale droga bez powrotu - musisz biec
Im dalej w las tym ciemniej, lecz
Spoza chmur kryjących Ziemię
Woła Twoje przeznaczenie
Jego głos rozcina sen
"Neo, obudź się"
Im bliżej nas tej walki kres
To pytanie się pojawia "Gdzie jest sens?"
Im więcej z nas odchodzi w cień
To zwątpienie rośnie w siłę
Czy naprawdę warto było
Oddać sen za inny sen
Gdzie prawda jest?
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Tam ogród a tu dziki las
Czy nie lepiej było kiedyś pływać w snach?
Odpychasz myśl by wrócić tam
Czy naprawdę wart tej ceny
Nowy świat w którym żyjemy?
Gorzki tak wolności smak
Gdy rządzi strach
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!