Moją matką jest ziemia
wszędzie mam dom
póki matką jest nadzieja
jeszcze nie jest tak źle
nie muszę martwić się gdy wiem
ze na próżno uciekam przed światłem
szukają c cię wśród gwiazd
nie na próżno mysląc o tobie
zatrzymać chciałbym czas
nie każdy rodzi się w raju
nie zawsze pomoga łzy
ogień płonie tak długo
jak długo nie rozumiesz nic
jak długo nie rozumiesz nic
nie rozumiesz nic
kimkolwiek jesteś dokąd płyniesz
c**olwiek zmienisz nim przeminiesz
na próżno uciekasz przed światłem
nie na próżno zatrzymać chcesz czas
nie na próżno zamykasz oczy
by w myslach naprawić świat
naprawić świat
wszędzie mam dom
póki matką jest nadzieja
jeszcze nie jest tak źle
nie muszę martwić się gdy wiem
ze na próżno uciekam przed światłem
szukają c cię wśród gwiazd
nie na próżno mysląc o tobie
zatrzymać chciałbym czas
nie każdy rodzi się w raju
nie zawsze pomoga łzy
ogień płonie tak długo
jak długo nie rozumiesz nic
jak długo nie rozumiesz nic
nie rozumiesz nic
kimkolwiek jesteś dokąd płyniesz
c**olwiek zmienisz nim przeminiesz
na próżno uciekasz przed światłem
nie na próżno zatrzymać chcesz czas
nie na próżno zamykasz oczy
by w myslach naprawić świat
naprawić świat