.

Chada Puszcza W Miasto Solo Lyrics

To jest bracie moje solo, zapomnij o przegranej, wszystko co ma być zostanie powiedziane,
wraz ze mną ludzie, z którymi trzymam sztamę, uliczny styl i wściekły temperament,
jebane psy wciąż zastawiają sidła, Chada nie z tych co oczy Ci zamydla,
jak nie masz hajsu to zajeb to z Empiku, ja nie wymagam byś płacił za ten tytuł,
zapalam światło w pokoju pełnym mroku, lecz Ty i tak odczuwasz niepokój,
ja tak jak Ty na życie mam tu patent, bez dedykacji dla leszczy pod krawatem,
nagrywam rap związany z marną forsą, ja jestem dawcą, a Ty moim odbiorcą,
to czysty układ, ja ze swoją bandą, i brudny rap pod niczyje dyktando.
By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.

By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.

Kolejny wers, którego zrywam cenę, ręce do góry i zapraszam pod scenę,
nie zapominaj, że jestem tu z wyboru, daje esencje czystego hardcoru,
wciąż trzymam gardę i bronię się przed ciosem, na przekór tym co nie godzą się z losem,
gdy byłem głodny to wziąłem i ukradłem, i odtańczyłem swój taniec śmierci z diabłem,
jeśli tu żyjesz to nerwy masz ze stali, szacunek tym co gościnnie się dograli,
ciągle na fali klarownie i bez zmiennie, dzieciak nie warto brać przykładu ze mnie,
to moje solo jak wyrok winowajcy, nigdy już nie uwierzę w zapewnienia zdrajcy,
kocham to życie, ryzyko i ulice, gdzie czarne myśli mają odbicie w praktyce.
By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.

By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.
Koniec zawieszenia broni, ruszam do ataku, są płyty przez które wstyd mi, że słucham rapu,
co? taka z Ciebie figura, wszystko załatwiam jednym pociągnięciem pióra,
jedną linijką niszczę Twoje plany, wyrok już został podpisany,
to moje solo gwarantuje, że zginiesz, nie wiesz skurwielu co Ci jutro może przynieść,
wysoko latasz, uważaj żebyś nie spadł, serwuję prawdę choć ta bywa bolesna,
ciiiii obejdzie się bez pytań, w moich żyłach już od lat krąży ta muzyka,
pierdolę, nie chcę Twojej forsy, to nie polowanie polityka na krzyżyk wyborcy,
muszę być wilkiem gdy wkoło są wilki, jesteś przeciwko to na wieki zamilknij.

By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.

By tu być i godnie żyć trzeba mieć ikrę,
współzawodnictwo już do tego przywykłem,
ej kolo Chada puszcza w miasto solo,
możesz powoli już zamawiać nekrolog.
Report lyrics