Spójrz, oto paranoja, z nią sypia strach
Zamknięta w jego szponach trwa
Wystarczy jedno słowo, by ktoś rzucił na wiatr
Wtedy i z nią zatańcze ja
(i znów będę z kamienia)
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
Patrz jak w szaleństwie chowa się cały kraj
Zamknięty w jego szponach trwa
(bo ja byłem z kamienia)
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
Zamknięta w jego szponach trwa
Wystarczy jedno słowo, by ktoś rzucił na wiatr
Wtedy i z nią zatańcze ja
(i znów będę z kamienia)
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
Patrz jak w szaleństwie chowa się cały kraj
Zamknięty w jego szponach trwa
(bo ja byłem z kamienia)
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?
To ja, ten sam, ten sam
Ile mych imion znasz?