[I]
Pamiętam pierwszy rap, brat, to było PFK, tak
I zapętlany track, jak minęło tyle lat, tak
Ciągle mocny blask ma i ciągle się uśmiecham
Kiedy widzę, jak na wspak wyszukany jakiś przekaz
Dj Feel-x na deckach, Kaliber 44
I Eminem na kasetach , i Bob Marley z Marry
I jak Tom z Jerry'm gonił mi się rap z ragga
Vavamuffin "vabank!", NDK i Jamal
EWR nadal przywołuje mi wspomnienia
Jak faktu poema, i tym podobna scena
Pamiętam ten ideał, kiedy jeszcze za dzieciaka
Słuchając O.N.A. pokazywałem f***'a
Pamiętam też Marka Grechute, bracie, powiem więcej
To chyba atutem, że gusta były rozbieżne
Ale tego nie się nie zrzeknę, bo wiem o tym dobrze
To mnie wychowało i pozwoliło dojrzeć
[II]
Ryśka i Dżem po dziś dzień mam za klasyk
Nosowską i Hey, no i Kurta z Nirvany
Slasha gitary zamiatały głośnik
Za kieszonkowe nośnik, trzeba było pościć
Nadrabiałem zaległości pobierając z neta
I przed szkołą odsłuch, na rozbudzenie metal
Przypięta etykieta nieogarniętego typa
Kocham metal, kocham rap, do tego się przyzwyczaj
A freestyle tetrisa? dobre punche z głową
‚sprawdź stary', WBW, czemu wygrał pogo?
Chłopaku, zawsze spoko Duże Pe i Łona
Miałem beke z "ĄĘ" o komunikatorach
Miałem chęć na agresora, to zapuściłem Korna
Pamiętasz Limp Bizkid ? To była mega forma
Na CD'romach hulały mi różne style
Jeśli muzyka to narkotyk, to mów na mnie diler
[III]
Na odsłuchu tracki by Violent J
I s***gy 2 Dope, Twiztid i Tech N9ne
Więc zbijam high five, bo z poziomu nie schodzą
Jak dark lotus, ill bill, necro i boondox
Ciosem jak z takewoondo uderzył mnie Crusher
Kiedy usłyszałem cover slipknota, to wiedziałem
Jaki można mieć power nie w swojej dziedzinie
Normalnie wbijał z rapem, a tu darł się na riffie
Pamiętam, jak na matę rozłożył mnie Manson
Już walić wizerunek, ale barwę ma piękną
To nie uciekło, nadal do tego wracam
Chociaż dobrze o tym wiem, że czas nie zawraca
To było jak sen, zostały tylko wspomnienia
Które mają to do siebie, że nikt ich nie zabiera
Czemu nie ma tego teraz? Ja przywracam to, ej
Biegnę do tyłu w czasie wciskając ponownie play!
Pamiętam pierwszy rap, brat, to było PFK, tak
I zapętlany track, jak minęło tyle lat, tak
Ciągle mocny blask ma i ciągle się uśmiecham
Kiedy widzę, jak na wspak wyszukany jakiś przekaz
Dj Feel-x na deckach, Kaliber 44
I Eminem na kasetach , i Bob Marley z Marry
I jak Tom z Jerry'm gonił mi się rap z ragga
Vavamuffin "vabank!", NDK i Jamal
EWR nadal przywołuje mi wspomnienia
Jak faktu poema, i tym podobna scena
Pamiętam ten ideał, kiedy jeszcze za dzieciaka
Słuchając O.N.A. pokazywałem f***'a
Pamiętam też Marka Grechute, bracie, powiem więcej
To chyba atutem, że gusta były rozbieżne
Ale tego nie się nie zrzeknę, bo wiem o tym dobrze
To mnie wychowało i pozwoliło dojrzeć
[II]
Ryśka i Dżem po dziś dzień mam za klasyk
Nosowską i Hey, no i Kurta z Nirvany
Slasha gitary zamiatały głośnik
Za kieszonkowe nośnik, trzeba było pościć
Nadrabiałem zaległości pobierając z neta
I przed szkołą odsłuch, na rozbudzenie metal
Przypięta etykieta nieogarniętego typa
Kocham metal, kocham rap, do tego się przyzwyczaj
A freestyle tetrisa? dobre punche z głową
‚sprawdź stary', WBW, czemu wygrał pogo?
Chłopaku, zawsze spoko Duże Pe i Łona
Miałem beke z "ĄĘ" o komunikatorach
Miałem chęć na agresora, to zapuściłem Korna
Pamiętasz Limp Bizkid ? To była mega forma
Na CD'romach hulały mi różne style
Jeśli muzyka to narkotyk, to mów na mnie diler
[III]
Na odsłuchu tracki by Violent J
I s***gy 2 Dope, Twiztid i Tech N9ne
Więc zbijam high five, bo z poziomu nie schodzą
Jak dark lotus, ill bill, necro i boondox
Ciosem jak z takewoondo uderzył mnie Crusher
Kiedy usłyszałem cover slipknota, to wiedziałem
Jaki można mieć power nie w swojej dziedzinie
Normalnie wbijał z rapem, a tu darł się na riffie
Pamiętam, jak na matę rozłożył mnie Manson
Już walić wizerunek, ale barwę ma piękną
To nie uciekło, nadal do tego wracam
Chociaż dobrze o tym wiem, że czas nie zawraca
To było jak sen, zostały tylko wspomnienia
Które mają to do siebie, że nikt ich nie zabiera
Czemu nie ma tego teraz? Ja przywracam to, ej
Biegnę do tyłu w czasie wciskając ponownie play!