Te słowa są prawdą, jak chcesz to bierz je
Nadszedł czas by poruszyć tą kwestię
Mój cały skład to wściekłe bestie
LWWL od tego odpieprz się
Jeden zero dla chłopaków od nas
Cieszy się teraz w furze nie jedna morda
To nie jest finał i koniec nagrywek
Z kolejną płytą rośniemy w siłę
Z dumą otwieram nową dekadę
Zbieram bity i dogrywam wokale
Kocham ten rap i robię go dalej
Dla wszystkich zawistnych środkowy palec
Zacieram ręce dzieciak z myślą
Że nowy Borixon nie jest fikcją
Nie jest też fikcją, że lubię hajsy
Pozdro sto pro podkręcam basy
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Jak nowe koncerty i wyjścia na scenę
Po tylu latach już jestem pewien
Że mogę liczyć, ale tylko na siebie
Swoje mądrości wygłasza podziemie
A gdzie oni byli jak ja byłem podziemiem
Robię rap dzieciaku jestem pewien
Osiągnąłem to, co było moim celem
Dwa zero zero sześć wypuszczam legal
Pierwsza liga wie o co biega
Teraz wszyscy chcą się dobrze sprzedać
Więc zamknij japę i się nie sadź
Też mam k**pli więc nie przesadź
Nie są duzi, ale lubią się czesać
Teraz daje mi relaks mój skórzany fotel
Japa śledziu, milczenie jest złotem
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
[tylko teksty.tk]
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Ale tak jak każdy znam swoją cenę
Żeby go zrobić muszę mieć wenę
A przed dobrym koncertem lubię mieć tremę
Lepiej widoczni kochana
To jest nowy Borixon i Hamas
Faktem jest, że jest więcej osób
Ale cała reszta nie szuka rozgłosu
Mój hip-hop to twój hip-hop
Możesz go brać, jak nie to wyjdź stąd
Te szesnastki ogarniam szybko
Piszę je, bo to jest moje środowisko
A teraz moja suma sumarum
Leci szybko jak twoje Subaru
Dziesiąty krążek mojego towaru
Ściągniesz i wypalisz na nielegalu
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowy Borixon, dziesiąty krążek mojego towaru
Nowy Borixon, robię rap, kocham ten rap
Zacieram ręce, dwa zero zero sześć, LWWL
Zacieram ręce, zacieram ręce
Zacieram ręce, te słowa są prawdą
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nadszedł czas by poruszyć tą kwestię
Mój cały skład to wściekłe bestie
LWWL od tego odpieprz się
Jeden zero dla chłopaków od nas
Cieszy się teraz w furze nie jedna morda
To nie jest finał i koniec nagrywek
Z kolejną płytą rośniemy w siłę
Z dumą otwieram nową dekadę
Zbieram bity i dogrywam wokale
Kocham ten rap i robię go dalej
Dla wszystkich zawistnych środkowy palec
Zacieram ręce dzieciak z myślą
Że nowy Borixon nie jest fikcją
Nie jest też fikcją, że lubię hajsy
Pozdro sto pro podkręcam basy
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Jak nowe koncerty i wyjścia na scenę
Po tylu latach już jestem pewien
Że mogę liczyć, ale tylko na siebie
Swoje mądrości wygłasza podziemie
A gdzie oni byli jak ja byłem podziemiem
Robię rap dzieciaku jestem pewien
Osiągnąłem to, co było moim celem
Dwa zero zero sześć wypuszczam legal
Pierwsza liga wie o co biega
Teraz wszyscy chcą się dobrze sprzedać
Więc zamknij japę i się nie sadź
Też mam k**pli więc nie przesadź
Nie są duzi, ale lubią się czesać
Teraz daje mi relaks mój skórzany fotel
Japa śledziu, milczenie jest złotem
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
[tylko teksty.tk]
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Ale tak jak każdy znam swoją cenę
Żeby go zrobić muszę mieć wenę
A przed dobrym koncertem lubię mieć tremę
Lepiej widoczni kochana
To jest nowy Borixon i Hamas
Faktem jest, że jest więcej osób
Ale cała reszta nie szuka rozgłosu
Mój hip-hop to twój hip-hop
Możesz go brać, jak nie to wyjdź stąd
Te szesnastki ogarniam szybko
Piszę je, bo to jest moje środowisko
A teraz moja suma sumarum
Leci szybko jak twoje Subaru
Dziesiąty krążek mojego towaru
Ściągniesz i wypalisz na nielegalu
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowy Borixon, dziesiąty krążek mojego towaru
Nowy Borixon, robię rap, kocham ten rap
Zacieram ręce, dwa zero zero sześć, LWWL
Zacieram ręce, zacieram ręce
Zacieram ręce, te słowa są prawdą
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół
Nowe szesnastki są dla mnie tlenem
Robię rap, nie jestem biznesmenem
Jestem sobą, mam hajsy z rapu
A prawda leży po środku pół na pół