Jeżeli chcesz bym wszedł dla Ciebie na dach
Zastanów się , bo ja nie zejdę już w dół
Zostanę tam i odtąd żył będę jak
Rozbitek na swej wyspie
Tam będę czuł
Mój strach
Mój dach
Kto znajdzie tutaj mnie
W powietrzu wisi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Minęło kilka lat, nie myślę by zejść
Bliżej do nieba mam, zapomniał mnie świat
Zaglądam w okna Twe, nie myję już rąk
Nocami pragnę Cię i śni mi się... skok
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje nas
Gdy wkoło dusi dym
Każdy ma własny strach /Ty dławisz własny strach/
A ja mam tylko dach
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas ...
Zastanów się , bo ja nie zejdę już w dół
Zostanę tam i odtąd żył będę jak
Rozbitek na swej wyspie
Tam będę czuł
Mój strach
Mój dach
Kto znajdzie tutaj mnie
W powietrzu wisi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Minęło kilka lat, nie myślę by zejść
Bliżej do nieba mam, zapomniał mnie świat
Zaglądam w okna Twe, nie myję już rąk
Nocami pragnę Cię i śni mi się... skok
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje mnie
Gdy wkoło dusi dym
Tak bardzo chciałbym Cię
Spotkać na dachu mym
Kto uratuje nas
Gdy wkoło dusi dym
Każdy ma własny strach /Ty dławisz własny strach/
A ja mam tylko dach
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas
Kto uratuje nas ...