.

Kurt Cobain Lyrics

Kurt Cobain strzelił sobie w łeb
Bo trafił mu się kiepski dzień
A gdyby nie wydawał płyt
To może by spokojnie żył
Kurt Cobain strzelił sobie w łeb
Bo chemia w nim zabiła sens
A gdyby parkingowym był
To może by spokojnie żył

Czy warto oddać tyle prostych dni,
Aby prorokiem chwilę być?
W szarości nieraz tajemnica tkwi
I dla niej czasem warto żyć
Gdyby Cobain kiedyś zmieniał świat
Ty miałeś w elektrowni staż
Nie każdy może iść pod prąd
Po kto by wtedy robił prąd?

Czy warto oddać tyle prostych dni
Aby prorokiem chwilę być?
W szarości nieraz tajemnica tkwi
I dla niej czasem warto żyć
Czy warto oddać tyle prostych dni,
Aby prorokiem chwilę być?
W szarości nieraz tajemnica tkwi
I dla niej czasem warto żyć
Report lyrics
Obrazki z wystawki (2009)
Wściekły jad Zostaw go Buraki Chory związek Szkolny zjazd Kolumbowie znad Wisly Żywioł i pies Zęby Zorro Człowiek którego nie ma Kurt Cobain Preludium emo Tw