Poranek w raju mocno deszczowy,
Przez Chmury na Ziemie spojrzał syn Jehowy
I za głowę swą świętą się złapał
Co na tym świecie powyczyniał szatan
Pod bramy piekła zszedł i woła by wyszedł pies
Pyta go wprost: "O co tu chodzi i co grane jest"
A on na to, że srogo gdzie indziej zajęty
Bo na innych światach rozumny byt poczęty
Więc kto tu zawinił, kto za ten burdel odpowiada
I jak to naprawić i jaka na to rada
Wzywa do siebie wszystkich świętych i wszystkie anioły
Nikt nic nie wie kto tak spieprzył Ziemskie padoły, joł
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wiadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Radzą i myślą, i zastanawiają się
Na tym upływa nie jeden rajski dzień
Bo widok przerósł ich świętą cierpliwość
Może lepiej obrócić jest ten świat w nicość
Szóstego dnia na rade przybył szatan
Ze swym orszakiem sytuacje zbadał
I protestuje że tam pojawił się ktoś lepszy
bo nawet on
Tak Boskiego planu by nie spieprzył
Ogólnie chaos ej
Powstał w niebiosach
Wielka wrzawa nie da się myśleć o losach
Tej planety
Daleko tam na dole
Przecież musi ktoś rozdawać karty przy stole
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wiadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Szukać szefa gdzie główny ogarniacz nikt nie wie
Czyżby pożucił by każdy z nas zmarniał
Nawet Lucyfer z ogniem przygaszonym
Snuje sie mocno, Struty wrogo strapiony
Bo nie może być tak że brak podziału ról
Plan był jasny jak mówił niebieski król
A tymczasem ktoś tam na niebieskiej planecie
Cały ten plan spłukał w toalecie
Biegają szukają nigdzie nie ma szefa
W pałacu pusto czyżby na urlop wyjechał
Co tu zrobić jak dać sobie radę bez niego
Czy wśród świętych i szatanów nie ma mądrego
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wieadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Wezwać Follmera krzyczą archanioły
Każdy przcież wie, że w czyśćcu osadzony
I przybył on filozof niebezpieczny
By rozwiązać ten problem niedożeczny
Spojrzał na świat i zaśmiał sie gromko
Powiedział że człowiek dla świętości kolką
i Odpowiedział że z ludzmi jak ze stonką
perskie dywany przeci ???
I przybył szef w Boskim majestacie
spojrzał i zaśmiał się nad naszym światem
I powiedział im wprost i bez ogródek;
"Robi co chce bo wolną wole ma ten ludek"
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wieadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Przez Chmury na Ziemie spojrzał syn Jehowy
I za głowę swą świętą się złapał
Co na tym świecie powyczyniał szatan
Pod bramy piekła zszedł i woła by wyszedł pies
Pyta go wprost: "O co tu chodzi i co grane jest"
A on na to, że srogo gdzie indziej zajęty
Bo na innych światach rozumny byt poczęty
Więc kto tu zawinił, kto za ten burdel odpowiada
I jak to naprawić i jaka na to rada
Wzywa do siebie wszystkich świętych i wszystkie anioły
Nikt nic nie wie kto tak spieprzył Ziemskie padoły, joł
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wiadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Radzą i myślą, i zastanawiają się
Na tym upływa nie jeden rajski dzień
Bo widok przerósł ich świętą cierpliwość
Może lepiej obrócić jest ten świat w nicość
Szóstego dnia na rade przybył szatan
Ze swym orszakiem sytuacje zbadał
I protestuje że tam pojawił się ktoś lepszy
bo nawet on
Tak Boskiego planu by nie spieprzył
Ogólnie chaos ej
Powstał w niebiosach
Wielka wrzawa nie da się myśleć o losach
Tej planety
Daleko tam na dole
Przecież musi ktoś rozdawać karty przy stole
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wiadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Szukać szefa gdzie główny ogarniacz nikt nie wie
Czyżby pożucił by każdy z nas zmarniał
Nawet Lucyfer z ogniem przygaszonym
Snuje sie mocno, Struty wrogo strapiony
Bo nie może być tak że brak podziału ról
Plan był jasny jak mówił niebieski król
A tymczasem ktoś tam na niebieskiej planecie
Cały ten plan spłukał w toalecie
Biegają szukają nigdzie nie ma szefa
W pałacu pusto czyżby na urlop wyjechał
Co tu zrobić jak dać sobie radę bez niego
Czy wśród świętych i szatanów nie ma mądrego
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wieadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x
Wezwać Follmera krzyczą archanioły
Każdy przcież wie, że w czyśćcu osadzony
I przybył on filozof niebezpieczny
By rozwiązać ten problem niedożeczny
Spojrzał na świat i zaśmiał sie gromko
Powiedział że człowiek dla świętości kolką
i Odpowiedział że z ludzmi jak ze stonką
perskie dywany przeci ???
I przybył szef w Boskim majestacie
spojrzał i zaśmiał się nad naszym światem
I powiedział im wprost i bez ogródek;
"Robi co chce bo wolną wole ma ten ludek"
Pomyśl Joszua, bo dopowiedź jest prosta
Wolna wola u chaosu podstaw
Z wolnością jest jak z Polakiem i demokracją -
Nie wieadomo co zrobić z taką kombinacją. 2x