Zepchnij mnie w otchłań
zepchnij z tej z drogi
w ciemny korytarz
w sam środek nocy
Na zawsze unieść sobą
s***ek chwili daje słowo
nie pozwolę Ci mnie opuścić
nawet gdybym miał się zgubić
Na zawsze zostać razem
w milczeniu i bezwładnie
mieć siebie resztę spalić
aż zostanie tylko to co pomiędzy nami
nawet jeśli to nie to
usiłuje uwierzyć w coś
nawet jesli to nie tu
usiłuje uwierzyc w cos
złap mnie za włosy
złap mnie i ciągnij
nie daj wytchnienia
nie miej litosci
na zawsze uniesc z soba
s***ek chwili daje słowo
nie pozwole Cie opuscic
nawet gdybym miał sie zgubić
na zawsze zostac razem
w milczeniu i bezwładnie
miec siebie reszte spalic
az zostanie tylko to co pomiedzy nami
nawet jesli to nie to
usiłuje uwierzyc w coś
nawet jesli to nie tu
usiłuje uwierzyc w cos
zepchnij z tej z drogi
w ciemny korytarz
w sam środek nocy
Na zawsze unieść sobą
s***ek chwili daje słowo
nie pozwolę Ci mnie opuścić
nawet gdybym miał się zgubić
Na zawsze zostać razem
w milczeniu i bezwładnie
mieć siebie resztę spalić
aż zostanie tylko to co pomiędzy nami
nawet jeśli to nie to
usiłuje uwierzyć w coś
nawet jesli to nie tu
usiłuje uwierzyc w cos
złap mnie za włosy
złap mnie i ciągnij
nie daj wytchnienia
nie miej litosci
na zawsze uniesc z soba
s***ek chwili daje słowo
nie pozwole Cie opuscic
nawet gdybym miał sie zgubić
na zawsze zostac razem
w milczeniu i bezwładnie
miec siebie reszte spalic
az zostanie tylko to co pomiedzy nami
nawet jesli to nie to
usiłuje uwierzyc w coś
nawet jesli to nie tu
usiłuje uwierzyc w cos